„Jesteśmy razem od 40 lat. Żona nie chce już ze mną sypiać”. Seksuolożka tłumaczy, jak zażegnać kryzys w łóżku

news.5v.pl 15 godzin temu

„Moja żona (62 lata) i ja (64 lata) jesteśmy razem od 40 lat, a od 36 lat jesteśmy szczęśliwym małżeństwem. Mamy dwie córki i niedawno zostaliśmy dziadkami. Ok. pięć lat temu moja żona powiedziała mi, iż nie chce już ze mną sypiać.

Był to dla mnie szok i zgodziliśmy się uprawiać znacznie mniej seksu. Być może moja żona zgodziła się również dlatego, iż zasygnalizowałem, iż bez współżycia mógłbym się z nią rozstać. Mogłem żyć z tym kompromisem tylko dlatego, iż bardzo kocham moją żonę.

Kilka tygodni temu moja żona ponownie wyraźnie stwierdziła, iż nie odczuwa już libido i nie ma ochoty na seks. Alternatywne praktyki seksualne nie wchodzą dla niej w grę. Rozmawiamy o tym otwarcie, ale moja żona nie ruszy się z miejsca. Kategorycznie odrzuca moją sugestię udania się na terapię dla par. Zamiast tego sugeruje, iż mógłbym uprawiać seks z innymi kobietami za jej zgodą. Ale ja nie chcę tego robić, ponieważ kocham moją żonę i chcę się z nią zestarzeć. Ona zapewnia mnie o tym samym.

Teraz nie wiem, co robić”.

Kilka ważnych pytań o życie w sypialni

Twoja żona wyraźnie mówi ci, iż nie chce już uprawiać z tobą seksu. Tylko niejasno wyjaśnia, dlaczego tak jest. jeżeli dobrze rozumiem twoje słowa, żona „gra na zwłokę”. Nie chce o tym rozmawiać, nie chce się tłumaczyć i woli otworzyć związek niż kontynuować rozmowę o tym, jak wspólnie znaleźć satysfakcjonujące rozwiązanie. Być może temat lub jej własny brak pożądania sprawiają, iż czuje się niekomfortowo. Albo nie rozumie siebie dobrze, czuje się winna lub zawstydzona.

Nie wiemy, czy i kiedy rozmowa z żoną zakończy się sukcesem, ani co będzie potrzebne, aby była ona wartościowa dla obu stron. Na razie pozostajemy bez odpowiedzi co do przyczyny jej niechęci seksualnej. Możesz czuć się sfrustrowany, samotny lub smutny. Możesz także wątpić w siebie lub czuć się odrzucony. Takie uczucia są bardzo zrozumiałe. W końcu w tej sytuacji jesteś zdany tylko na siebie.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Dlatego cieszę się, iż zgłosiłeś się po poradę. Ponieważ może być coś, o czym jeszcze nie pomyślałeś. Na przykład podczas sesji zapytałabym cię, dlaczego tak bardzo chcesz uprawiać seks ze swoją żoną. Czy kiedykolwiek się nad tym zastanawiałeś? Czy chodzi przede wszystkim o satysfakcję fizyczną? A może chodzi też o szczególną bliskość lub afirmację waszego związku?

Warto dobrze poznać własne potrzeby, aby móc o nie odpowiednio zadbać. W końcu to Ty jesteś odpowiedzialny za swoje seksualne pragnienia. Na szczęście w pierwszej kolejności można dać sobie fizyczną satysfakcję. choćby jeżeli nie jest ona taka sama, to początkowo jesteś niezależny od pragnień żony. Pozostałe dwie potrzeby można również zaspokoić poza sytuacją seksualną. Moi klienci są czasami zaskoczeni, jak dobrze to działa. Dowiedz się więc, jaką funkcję spełnia dla ciebie wspólny seks. Następnie zastanów się, co może pomóc ci doświadczyć tego poza sypialnią.

Szanowanie granic

Radziłabym również uszanować życzenia żony. W końcu zawsze istnieje dobry powód braku pożądania seksualnego. Twoja żona mogła czuć się zobowiązana do ułatwiania seksu w związku przez kilka lat, niezależnie od tego, czy było to dla niej satysfakcjonujące. W końcu nie tak dawno temu panował społeczny konsensus, iż kobieta musi wypełniać swoje „małżeńskie obowiązki”.

Mogła też czuć się pod presją, by je wypełniać, aby uniknąć perspektywy separacji. Być może więc apatia jest wynikiem stosunku seksualnego, który przekroczył jej własne granice. A może to zmiany hormonalne związane z menopauzą zmieniły jej libido.

Niezależnie od przyczyny, twoja żona broni teraz siebie i swojego (braku) pożądania. Presja z zewnątrz będzie miała tendencję do utwardzania frontów. jeżeli zaakceptujesz jej granice, pojawi się poczucie bezpieczeństwa, które sprawi, iż nowe rzeczy znów będą możliwe.

Więc na razie spróbuj wstrzymać temat seksu i zamiast tego pielęgnuj intymność i bliskość. To powinno być ważne dla was obojga, jeżeli chcecie się razem zestarzeć. Przytulajcie się z miłością, pokazujcie sobie nawzajem, co dla siebie znaczycie w małych codziennych gestach i znajdźcie czas na dobre rozmowy i wspólne doświadczenia. Przytulajcie się do siebie w ubraniu lub nadzy, ale z wyraźną umową, iż tak pozostanie i nie doprowadzi to do seksu. Być może pomoże wam to znaleźć wspólną przestrzeń, w której oboje czujecie się dobrze i która zaspokaja niektóre z waszych pilnych potrzeb.

Idź do oryginalnego materiału