Jak to wyjdziesz za mąż przed starszą siostrą? To nie w porządku! Najpierw Magda musi znaleźć narzeczonego – uważa mama.v

przytulnosc.pl 1 tydzień temu

Nie sądziłam, iż mama może dojść do takiego absurdu. Oczywiście wiedziałam, iż siostrę kocha bardziej, ale wszystko ma swoje granice. choćby jej wysiłki na rzecz ukochanej córki. Ale mama zupełnie nie widzi granic. A teraz jeszcze uderzyła w jakieś babcine zabobony.

Na moją wiadomość o tym, iż niedługo wychodzę za mąż, mama zareagowała w sposób zupełnie nieoczekiwany. Zaczęła mnie przekonywać, żebym się nie spieszyła, bo najpierw powinna wyjść za mąż starsza siostra, a dopiero potem młodsza. Tylko iż na Magdy życie uczuciowe od dłuższego czasu panuje cisza i nie ma żadnych oznak, iż sytuacja się zmieni. Co więcej, Magda wcale się tym nie przejmuje.

– To jej pomóż, znajdź jej męża – znalazła rozwiązanie mama. Bardzo ciekawe, jak ona to sobie wyobraża? Jedyne, co do tej pory swatałam, to psa na krycie i, swoją drogą, też się nie udało.

Magda w tym roku skończy trzydzieści lat. Dla mamy to najwyraźniej jakaś psychologiczna granica, bo od roku jest bardzo zaniepokojona życiem uczuciowym siostry. Przepytała już wszystkie koleżanki pod kątem kawalerów w rodzinie, choćby zorganizowała Magdzie kilka randek, ale nic z tego nie wyszło. Od maminowych kandydatów Magda ucieka jak diabeł od święconej wody.

Mama zawsze bardziej kochała Magdę – to fakt, a nie dziecięca zazdrość. Sama mama chciała mieć tylko jedno dziecko, ale niespodziewanie zaszła w ciążę, a tata namówił ją na poród, bo bardzo chciał syna. No i urodziłam się ja, rozczarowując ojca i stając się dla mamy dodatkowym problemem.

Ojciec, chyba z tego rozczarowania, wytrzymał w rodzinie jeszcze pięć lat, a potem “wyszedł po chleb” i już nie wrócił. Słuch o nim zaginął, poza symbolicznymi alimentami.

Mama zajmowała się mną sporadycznie. Rosłam sama sobie, a kiedy trzeba było coś skorygować, mama interweniowała. Na przykład gdy w podstawówce zaczęłam bić się z chłopakami, mama wkroczyła i próbowała wytłumaczyć, iż tak nie można. Na tym zasadzało się całe moje wychowanie.

Nie narzekam. Byłam wolna od rodzicielskiej kontroli i mogłam spędzać czas, jak chciałam. Moje dzieciństwo, choć niebezpieczne, było przynajmniej ciekawe. Budowaliśmy bazy na drzewach, szukaliśmy skarbów, jeździłam na obozy, nocowałam u koleżanek. Mama mnie nie ograniczała – dostawałam jedzenie, ubrania, odpowiadała na pytania, jeżeli o coś pytałam. Ale całą uwagę skupiała na Magdzie. To jej całe życie współczułam.

Magdą mama zajmowała się z wielką starannością. Zapisywała ją na zajęcia dodatkowe, pilnowała nauki, dokładnie sprawdzała, z kim się koleguje i gdzie chodzi. Horror. Ja bym pod takim nadzorem zdechła, ale Magda się przyzwyczaiła.

Może przez to wychowanie, a może z natury, Magda była domatorką i apatyczna wobec wszystkiego. Mama kazała jej robić na drutach – to robiła, dawała książkę do przeczytania – czytała. Sprawiała wrażenie, jakby jej wszystko było obojętne.

Nigdy z Magdą nie rywalizowałyśmy o uwagę mamy. Jej miała pod dostatkiem, a ja – widząc życie siostry – za darmo bym tego nie chciała. Żyłyśmy więc w zgodzie i spokoju.

Różnica wieku między nami to cztery lata. W tym roku kończę dwadzieścia sześć lat. Skończyłam studia, znalazłam chłopaka i od dwóch lat wynajmujemy razem mieszkanie. Mama nie miała do tego żadnych uwag. Magda przez cały czas mieszkała w domu.

A niedawno mój chłopak mi się oświadczył, a ja się zgodziłam. Z euforią podzieliłam się tą nowiną z mamą i siostrą. Ale reakcja mamy mnie zaskoczyła.

Jakie wychodzenie za mąż? Magda jeszcze panna! Nie wypada, żeby młodsza siostra pierwsza szła do ślubu, to zły znak. Najpierw musimy znaleźć kandydata dla Magdy.
Z Magdą aż nas zatkało. Mama od lat próbuje ułożyć jej życie miłosne. Magda miała długi związek, który skończył się bolesnym rozstaniem. Cztery lata temu. Od tamtej pory nie garnie się do nowych relacji.

Ale mama była nieugięta. jeżeli wyjdę za mąż przed Magdą, to zamknę jej drogę do szczęścia. A tego mama nie przeżyje. Obie z Magdą jednocześnie zapytałyśmy, co to za bzdury, a mama z poważną miną powiedziała, iż była u jakiejś wróżki. Ta stwierdziła, iż nad Magdą wisi jakiś urok. Ale za odpowiednią kwotę, oczywiście, zdjęła go.

A to, iż młodsza siostra nie powinna wychodzić za mąż przed starszą, mama słyszała jeszcze od swojej babci. Czysta magia i zabobony.

Następnego dnia mama zadzwoniła, żeby przypomnieć, iż jest przeciwna mojej ślubnej decyzji. Wybuchłam.

– Magda ma pustynię w życiu uczuciowym. Ile mam czekać? Rok? Dwa? Dwadzieścia?

– Nie krzycz. Lepiej pomóż jej znaleźć odpowiedniego kandydata. Wydamy ją za mąż, a potem i wy możecie się pobrać. Przecież i tak mieszkacie razem.

Świetny pomysł! Powinnam teraz myśleć o własnym ślubie, a mama oczekuje, iż odłożę to na bok i będę szukać kandydata dla siostry, która sama nie pali się do zamążpójścia.

Powiedziałam mamie, iż nie będę się w to bawić. Obraziła się i stwierdziła, iż w takim razie nie mam co liczyć na jej obecność na moim ślubie.

Jak sobie chcesz! Widocznie kiedy ja będę bawić się na własnym weselu, mama będzie ganiać po mieście z siatką na potencjalnych kandydatów dla Magdy. Sama, bo Magda już zapowiedziała, iż na moim ślubie będzie.

Idź do oryginalnego materiału