Pierwsza komunia święta to już nie jest kameralne spotkanie w gronie rodziny, gdzie najważniejszy jest fakt przyjęcia przez dziecko eucharystii. To coraz częściej wielka impreza organizowana w wynajętym lokalu, która rządzi się określonym scenariuszem. Podobnie jak wesele. Jest fotograf, jest tort, czasami są tańce. I oczywiście jest animator.
REKLAMA
Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Animator to już standard. Czasem w pakiecie
- I bardzo dobrze, bo bez niego taka impreza byłaby dla dzieci nudna, a tak to ciekawie zorganizuje im czas. jeżeli animatora nie zapewnia lokal, w którym odbywa się przyjęcie, rodzice zatrudniają go na własną rękę - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Małgorzata Król-Smagała z Czas na zabawę, lubelskiej firmy eventowej. Koszt zatrudnienia animatora zależy od wielkości miasta, jego doświadczenia i scenariusza zabawy, czyli przewidzianych atrakcji. Trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu 200 zł za godzinę jego pracy, jednak w sieci można znaleźć także tańsze oferty.
Oferta jest bardzo szeroka. "Minipokaz" to tylko część atrakcji
Ograniczeniem jest jedynie budżet rodziców i być może "warunki lokalowe". Animatorzy, którzy mają do dyspozycji przestrzeń na zewnątrz, organizują dzieciom rozmaite zabawy ruchowe. jeżeli wszystko się musi odbyć w środku, zwykle są to interesujące warsztaty. "Minipokaz baniek mydlanych, zamykanie w bańce, modelowanie balonów, strefa mat aktywnych, warsztaty kreatywne" - wymienia kilka z aktywności, które zapewnia swoim podopiecznym, Paulina Myślińska, animatorka z Ale akcje.
Warsztaty, warkoczyki, tatuaże. Dzieci mogą wybierać
Bardzo popularnymi atrakcjami, które zapewniają animatorzy, są też brokatowe tatuaże, zaplatanie kolorowych warkoczyków i malowanie buzi. Niektórzy organizują warsztaty, podczas których uczestnicy robią dla bohatera dnia pamiątkowe breloczki, przypinki lub magnesy. Są efektowne eksperymenty chemiczne, budowanie z klocków konstrukcyjnych etc.
To już nie symbol Krupówek. Miś Lucjan i Misio Zdzisio
W ostatnich latach coraz popularniejszą rozrywką na przyjęciu z okazji komunii jest wizyta wielkiego pluszaka, który pozuje do zdjęć, tańczy z gośćmi etc. Mieszkańcy Łodzi i okolic mogą wynająć Misia Zdzisia, który niedawno szalał na parkiecie na przyjęciu Patrycji. Z kolei Miś Lucjan wita gości na parkingu, cierpliwie pozuje do zdjęć i zabawia uczestników zabawy. Na brak zleceń nie narzeka, do każdego podchodzi bardzo poważnie. Chodzi o to, żeby dzieci się nie nudziły, a rodzice byli zadowoleni. A to drugie wynika zwykle z pierwszego.
A ty? Co sądzisz o organizacji przyjęć z okazji pierwszej komunii świętej na podobieństwo wesela? Zachęcamy do komentowania i udziału w sondzie.