Jadłam je przy każdej możliwej okazji. Żaden nie smakował tak samo

Zdjęcie: archiwum redakcji


Południowy Tyrol to nie tylko jedno z najlepszych miejsc w Europie na narty. Ten region Włoch to także kulinarny raj, który zadowoli choćby najbardziej wybrednych smakoszów. Wiele z tamtejszych przysmaków nie daje o sobie zapomnieć choćby po powrocie do domu. W moim przypadku był to strudel z jabłkami.
W czasie lutowego pobytu w Południowym Tyrolu miałam okazję posmakować tamtejszej kuchni. Jako wielka fanka Włoch przyznam, iż wyróżnia się ona na tle innych rejonów tego kraju. To oryginalna mieszanka wpływów śródziemnomorskich i alpejskich.


REKLAMA


Zobacz wideo Sycące spaghetti alla puttanesca:


Idealny deser dla narciarzy
Południowy Tyrol to najbardziej wysunięty na północ region Włoch. Do 1919 należał do Austrii. Został wcielony do Włoch na mocy traktatu pokojowego w Saint-Germain. Stąd też austriackie wpływy w kuchni tego regionu. Do jej największych specjałów należą: knedle, Schlutzkrapfen (tyrolska wersja ravioli), Röstkartoffeln, czyli smażone kartofle z podsmażonymi plastrami specku, cebulą i jajkiem sadzonym na wierzchu, podawane na patelni, Strauben (tyrolskie naleśniki w kształcie ślimaka), zupa jęczmienna.
Mój ulubieniec spośród wszystkich dań to zdecydowanie strudel jabłkowy. Jako wielbicielka szarlotki byłam bardzo interesująca tego ciasta. I się nie zawiodłam. Mimo iż za każdym razem ciasto smakowało inaczej, zawsze było pyszne. To idealny deser dla narciarzy, którzy robią sobie przerwy na stoku. Smakuje idealnie w połączeniu z pyszną włoską kawą.


Jadłam je przy każdej możliwej okazji. Każdy był pyszny, ale żaden nie smakował tak samo archiwum prywatne


W Południowym Tyrolu mówi się, iż każdy strudel smakuje inaczej. Najbardziej podstawowa lista składników to: jabłka, cynamon, rodzynki sułtanki, ciasto kruche lub francuskie. Oczywiście bywa ona także bardziej rozbudowana. Co ciekawe, strudel z Południowego Tyrolu różni się od tego austriackiego. W tym drugim przypadku danie ma cieniutkie, listkujące się ciasto. Z kolei w Południowym Tyrolu jest ono grube i kruche. Przyznam, iż ta opcja smakuje mi znacznie bardziej.


Strudel z jabłkami na kruchym cieście z Południowego Tyrolu - przepis
Mimo iż akurat w przypadku poniższej receptury lista potrzebnych składników jest dosyć długa, przepis na to danie nie jest trudny. W Południowym Tyrolu usłyszałam, iż śmiało poradzą sobie z tym przepisem choćby osoby bez zaawansowanych umiejętności kulinarnych. Oto jedna z najbardziej popularnych receptur, którą możemy przetestować w swojej kuchni. Składniki, których potrzebujemy, to:


125 g masła,
1/2 opakowania cukru waniliowego,
125 g cukru pudru lub cukru,
1 łyżeczka startej skórki cytryny,
1 łyżka mleka,
1 jajko,
250 g mąki,
1/2 łyżeczki cynamonu,
1 szczypta soli,
600 g jabłek,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
50 g cukru,
40 g rodzynek sułtańskich,
50 g kruszonki (podsmażanej w odrobinie masła),
20 g pignoli lub orzeszków piniowych,
1 opakowanie cukru waniliowego,
2 łyżki rumu,
1 łyżeczka skórki z cytryny, startej,
jajko do posmarowania,
cukier puder do posypania.


Sposób przygotowania: W misce mieszamy masło z cukrem, skórką z cytryny i cukrem waniliowym. Robimy to do momentu, aż powstanie jednolita masa. Dodajemy jajko, mleko, mąkę i proszek do pieczenia. Następnie zagniatamy ciasto. Odstawiamy je na mniej więcej pół godziny.


Obieramy jabłka, kroimy je na małe plasterki. Mieszamy je z cukrem, rodzynkami, orzeszkami piniowymi, rumem, cukrem waniliowym, cynamonem i skórką z cytryny. Rozgrzewamy piekarnik. Następnie rozwałkowujemy ciasto na posypanej mąką stolnicy. Umieszczamy je na wysmarowanej blasze do pieczenia. Układamy miąższ jabłka na cieście i składamy strudel. Smarujemy go roztrzepanym jajkiem, dekorujemy pozostałymi paskami ciasta i zapiekamy w piekarniku w temperaturze 180 stopni przez 35 minut. Na sam koniec posypujemy ciasto cukrem pudrem. Smacznego!
Materiał został zrealizowany podczas wyjazdu prasowego zorganizowanego przez region Południowego Tyrolu.