Jacquemus sprzedaje luksusowe zapałki. Cena? Tylko nie spadnijcie z krzesła

g.pl 1 tydzień temu
Zdjęcie: Fot. Jacquemus


Ile kosztują zapałki? Raczej niewiele. Gdyby spojrzeć na ofertę pierwszego lepszego kiosku, ich cena nie przekraczałaby pewnie kilku groszy. jeżeli jednak jesteście fanami romantyzowania życia, najlepiej w luksusowym stylu, Jacquemus przyniesie wam na tacy swoje własny, ekskluzywny produkt z delikatną sygnaturą, który - choć przeznaczony wyłącznie do palenia świeczek - podobnie jak wszystkie inne propozycje od marki jest obrzydliwie drogi.
jeżeli posiadacie już podarte rajstopy i zniszczone trampki od Balenciagi, srebrną włóczkę od Tiffany&Co. czy spinacz marki Prada, do kolekcji brakuje wam już tylko luksusowych zapałek od Jacquemus. Marka postanowiła dołączyć do absurdalnych propozycji swoich konkurentów, by zaproponować nam coś niebanalnego, a przy tym oczywiście bardzo praktycznego, w iście ekskluzywnej cenie. Czym się różnią od "ochłapów" sprzedawanych przez lokalne kioski? Chyba... marką.


REKLAMA


Zobacz wideo Jessica Mercedes wskazała najlepiej ubrane gwiazdy. Ma radę dla prezydentowej


Luksusowe zapałki od Jacquemus. Kosztują tyle, co fajna świeczka
Choć luksusowe zapałki Jacquemus nie są jeszcze w sprzedaży, na stronie marki już pojawiła się zapowiedź i szczegółowe dane na ich temat. Aż trudno uwierzyć, iż są zrobione... z drewna! Tak, z drewna i to w stu procentach. Niesamowite. To jeden z najbardziej szokujących elementów zimowej kolekcji Winter Retreat, przepełnionej odcieniami beżów i brązów z szalonymi akcentami czerwieni. I jeżeli pomyślicie sobie, iż chyba nie ma nic dziwniejszego, niż dodanie do kolekcji modowej paczki zapałek, nie jesteście w błędzie. To bardzo dziwny, aczkolwiek dosyć prowokujący zabieg, który kosztował markę niewiele, ale za to zapewnił rozgłos. Sprytne!
Za zapałki (z drewna!) zapłacimy 10 euro, czyli niecałe 43 zł. W ofercie znajdziemy 60 cieniusieńkich, białogłowych zapałek zapakowanych w śnieżnobiałe pudełeczko ozdobione jedynie srebrnym napisem Jacquemus. Marka zaznaczyła jednak, iż jest to przedmiot kolekcjonerski - być może kiedyś będzie warty fortunę? Już niejeden niepozorny projekt Simona Porte Jacquemusa udowodnił, iż jego szalone pomysły naprawdę przemawiają do tłumu.


Zapałki Jacquemus Fot. print screen jacquemus.com


Jacquemus odbiera luksus Francji? Chcą odwrócić uwagę od streotypu "paryskiej dziewczyny"
Simon Porte Jacquemus od początku zaznaczał, iż jego projekty nie nadają się do promowania idei luksusu - przynajmniej na pierwszy rzut oka. Projektantowi zależało na tym, by otworzyć świat mody na klientów młodszych pokoleń, nieograniczonych jeszcze szufladkami, do którego chce ich wpędzić społeczeństwo. Początkowo wydawało się, iż trafił w dziesiątkę. gwałtownie okazało się jednak, iż o ile na torebki czy buty Jacquemus młoda klientela może sobie pozwolić, o tyle ubrania były poza ich zasięgiem - bo przecież moda luksusowa szczyci się nie tylko dobrą jakością, ale także wyjątkowo wysokimi cenami. Marka została więc jednym z prekursorów w kwestii tworzenia piękna tylko dla "wyjątkowych".


Lubię komunikować się modą, ale I dodać do tego filozofię


– tłumaczył Simon Porte Jacquemus w rozmowie z "Vogue". Czy w paczce zapałek jest jakaś filozofia? Trudno powiedzieć. Z pewnością jednak można zaliczyć je do produktów, które może zapewnić sobie każdy z nas. Tylko... po co?


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału