Jacek Malczewski zapisał się w historii polskiej sztuki jako jeden z najważniejszych polskich malarzy przełomu XIX i XX wieku. Jego obrazy pełne są symboliki i alegorii, a portrety łączą w sobie sielskie krajobrazy z nawiązaniami do mitologii i folkloru. Duża część twórczości malarza poświęcona jest również niepodległości Ojczyzny i tematyce syberyjskich zesłań.
Spis treści
Toggle- Krótka biografia
- Inspiracje Malczewskiego
- Śmierć Ellenai (1883)
- Rusałki (1887-1888)
- Melancholia (1890-1894)
- Wigilia na Syberii (1892)
- Błędne koło (1895-1897)
- Thanatos (1898-1899)
- Hamlet polski. Portret Aleksandra Wielopolskiego (1903)
- Portret Władysława Reymonta (1905)
- Chrystus przed Piłatem (1910)
- Autoportret w zbroi (1914)
- Polonia (1918)
Krótka biografia
Jacek Malczewski urodził się 14 lipca 1854 roku w Radomiu, w rodzinie szlacheckiej o tradycjach artystycznych i niepodległościowych. W czasie dzieciństwa spędził cztery lata w dworku swojego wuja w Wielgiem, a w wieku siedemnastu lat wyjechał do Krakowa. W 1873 roku rozpoczął studia w Szkole Sztuk Pięknych pod okiem Władysława Łuszczkiewicza i Feliksa Szynalewskiego. Jego mentorem i bliskim znajomym rodziny był też Jan Matejko.
W połowie lat siedemdziesiątych na krótko wyjechał do Paryża ucząc się w École des Beaux-Arts. Dużo podróżował, zwiedzając Włochy i Azję Mniejszą. W latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, za sprawą obrazów „Śmierć Ellenai”, „Melancholia” i „Błędne koło” stał się powszechnie znanym artystą. Ostatnie dwa obrazy stały się jednymi z najważniejszych dzieł polskiego symbolizmu.
W kolejnych latach intensywnie malował, prowadząc jednocześnie działalność dydaktyczną. Wykładał na krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, gdzie uzyskał tytuł profesora. Prowadził również zajęcia na kilku innych uczelniach. W 1912 został rektorem ASP. Dziewięć lat później wycofał się z życia akademickiego. W latach 1923-1926 zamieszkał w dworku w Lusławicach, gdzie założył szkołę malarską dla uzdolnionych dzieci wiejskich.
W latach dwudziestych XX wieku został honorowym prezesem Związku Polskich Artystów Plastyków i członkiem czeskiej Akademii Nauki i Sztuki. Jego wystawy organizowane były w najważniejszych galeriach całego kraju – w Warszawie, Krakowie, Poznaniu i Lwowie. W ostatnim okresie życia malarz stracił wzrok. Zmarł 8 października 1929 i został pochowany w Krypcie Zasłużonych na Skałce.
Malarstwo Malczewskiego było bardzo bogate i różnorodne. W sumie stworzył około 2000 obrazów, z których do dzisiejszych czasów zachowało się tysiąc dwieście. Ich tematyka jest niezwykle zróżnicowana. Artysta zaliczany jest do najbardziej uznanych artystów polskich i uważany powszechnie za najważniejszego przedstawiciela symbolizmu.
Inspiracje Malczewskiego
Malczewski w swojej twórczości nawiązywał do literatury, szczególnie Słowackiego, a także mitów i legend, wątków religijnych. Malował liczne portrety i autoportrety, w które wplatał elementy sielskiego pejzażu i postacie z folkloru i mitologii. Bardzo ważnymi elementemi jego twórczości były motywy walki o niepodległość, zsyłki na Syberię, jak również symboliczne przedstawienie śmierci. Poniżej przedstawiamy jego wybrane dzieła charakterystyczne dla różnych okresów i tematów twórczości.
Śmierć Ellenai (1883)
Jacek Malczewski dorastał w szlacheckiej, patriotycznej rodzinie, w której dużą wagę przywiązywano do spraw walki o niepodległość Ojczyzny. Zbyt młody, by brać udział w powstaniu listopadowym, pamiętał je jednak z relacji innych. Tragedia powstańców i ich zsyłki na Sybir stały się w później jednym z motywów przewodnich jego malarstwa. Dużą rolę odegrał w nim również poemat Juliusza Słowackiego „Anhelli”, będący opowieścią o wędrówce po syberyjskich kazamatach młodego zesłańca, któremu towarzyszy kobieta o imieniu Ellenai.
Obraz „Śmierć Ellenai” z 1883 roku, znajdujący się w tej chwili w Galerii Sztuki Polskiej w Krakowie, jest pierwszym z serii płócien o takim samym tytule. Widać w nim wyraźnie wpływy naturalistyczne, zaszczepione artyście przez jego mistrza – Jana Matejkę. W centralnej części malarz umieścił leżącą na łożu śmierci Ellenai z rozrzuconymi jasnymi włosami, przykrytą zwierzęcymi futrami. Kobieta ubrana w białą szatę kontrastuje z otoczeniem – siedzącym po prawej stronie Anhellim i wnętrzem skromnej chaty, namalowanymi w brudnej, ciemnej tonacji.
Uwagę zwraca dokładne przedstawienie szczegółów – włosów, faktury futer, detali zawieszonej na ścianie maty. Widać również symbole religijne – wyłaniający się z mroku obraz Matki Boskiej, modlitewnik, różaniec. Chociaż Malczewski namalował tę scenę jeszcze kilkukrotnie, korzystając z różnych perspektyw i różnej kolorystyki, ta pierwsza, najbardziej ponura wersja sprawiła, iż artysta stał się znany i doceniony.
Rusałki (1887-1888)
W zupełnie innym klimacie utrzymana jest seria pięciu obrazów, zatytułowana „Rusałki”. Jacek Malczewski przedstawił w niej sceny rozgrywające się na polskiej wsi, których bohaterami są jej młodzi mieszkańcy, ale również postacie z wiejskiego folkloru i mitologii. Obrazy z tego cyklu są zapowiedzią przyszłej fascynacji malarza światem legend i mitów. W jego skład wchodzą płótna „Opętany”, „Boginka w dziewannach”, „On i ona”, „Załaskotany” oraz „Topielec w uściskach dziwożony”. Zbiór został zamówiony przez krakowskiego mecenasa Zygmunta Pusłowskiego i w tej chwili można go oglądać w Collegium Maius.
Tematyką „Rusałek” są spotkania wiejskich chłopców i dziewcząt z rusałkami i dziwożonami, rozgrywające się na tle pięknego, wiejskiego krajobrazu. Chociaż w większości z nich głównym motywem jest uwiedzenie człowieka przez postać z bajek, to jednak nie zawsze te spotkania kończą się szczęśliwie. Na obrazie „Załaskotany” widzimy młodzieńca załaskotanego na śmierć przez rusałki, a na kolejnym płótnie dziwożona pojawia się piorącym kobietom z topielcem w rękach.
Malczewski perfekcyjnie przedstawia w tym cyklu nastrój chwili i otaczających bohaterów scenerię. Szczególnie dobrze jest to widoczne na obrazie „Topielec w uściskach dziwożony”, na którym scena rozgrywa się w świetle księżyca, a bohaterki, uchwycone w różnych pozach, podświetlone są jego srebrnym światłem.
Melancholia (1890-1894)
Niezwykłe dzieło, które stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych i najważniejszych w twórczości artysty. Obraz, który wymyka się interpretacji, a raczej może być interpretowany na wiele różnych sposobów, można dzisiaj oglądać w Muzeum Narodowym w Poznaniu. Odbiorcę początkowo uderza kompozycyjny chaos i natłok postaci znajdujących się na płótnie. W jego lewym górnym rogu widoczna jest niewielka sylwetka malarza pracującego przy sztalugach.
Z obrazu, który maluje, wylewa się jak z rogu obfitości prawdziwa rzeka różnorodnych postaci, kierujących się w prawą stronę, do wielkiego okna. Za nim widoczny jest sielski krajobraz, na drodze do którego stoi ubrana na czarno kobieta – tytułowa Melancholia. Postacie przedstawiają powstańców, kosynierów, dzieci, mnichów i artystów. Dzierżą w dłoniach kościuszkowskie kosy, szable i bagnety, ale także książki, klepsydry i pędzle. Wszystkie starają się dotrzeć do parapetu, depcząc po sobie i wzajemnie blokując sobie drogę.
Większość krytyków zgadza się, iż obraz jest alegorią losów dziewiętnastowiecznej Polski, targanej powstaniami i wciąż tłumionymi zrywami. Bohaterowie obrazu znękani niewolą i kolejnymi klęskami wciąż dążą do wolności, ale stopniowo upadają na duchu, popadają w odrętwienie i melancholię, nie wierząc już w możliwość odzyskania wolności. Postać malarza wskazuje również na rolę artystów w dziele odzyskania wolności.
Obraz może być ilustracją procesu twórczego, ale jednocześnie manifestem. Sam Malczewski wielokrotnie powtarzał własnym studentom, aby malowali tak, by Polska zmartwychwstała. Na polskich artystach z tego okresu ciążyła wielka odpowiedzialność – tworzyli nie tylko dla własnej przyjemności i celów estetycznych, ale dbali o podtrzymanie ducha w zniewolonym narodzie.
Wigilia na Syberii (1892)
Klęska powstań i dramat syberyjskiej zsyłki to często powracający motyw w twórczości Jacka Malczewskiego. Jednym z jego najbardziej przejmujących interpretacji jest powstały pod koniec XIX wieku obraz „Wigilia na Syberii”. Paradoksalnie nie znajdziemy na nim scen fizycznego cierpienia i katorgi. Autor wykorzystał do stworzenia tragicznego nastroju jeden z najważniejszych, dla wszystkich Polaka, dni. Wigilia to czas, w którym rodziny zbierają się razem, świętując i ciesząc swoją obecnością.
Żadnego innego dnia samotność nie staje się bardziej przytłaczająca i okrutna dla ludzi niemających przy sobie bliskich. Obraz Malczewskiego przedstawia grupę mężczyzn na zesłaniu, zasiadających do wigilijnego stołu. Kompozycja dzieli przestrzeń na kształt odwróconej litery V. W części centralnej znajduje się przystrojony białą tkaniną stół, a po jego obu stronach zasiadają świętujący. Puste talerze, samowar i suchy, czarny chleb, to jedyne, co znajduje się na stole.
Mężczyźni, chociaż są w grupie, są jednak potwornie samotni. Tęsknotę za bliskimi i za krajem widać na ich obliczach i w pozach, które przyjęli. Wpatrują się przed siebie, uciekając myślami do rodzinnych stron, jeden skrył twarz w dłoniach, inny zakrył ją talerzem. Wigilia nie przynosi im radości, przeciwnie – ten dzień staje się dla nich większą torturą, niż codzienna ciężka praca i zabójczy klimat Syberii.
Błędne koło (1895-1897)
Namalowany w końcu XIX wieku obraz „Błędne koło” jest autobiograficznym manifestem Malczewskiego, uznanym za jedno z największych osiągnięć w jego malarstwie. Płótno o rozmiarach 174 na 240 centymetrów często jest porównywane z wcześniejszą o kilka lat „Melancholią”. Oba przedstawiają spojrzenie na pracę artysty, to, co dzieje się w jego głowie w czasie procesu tworzenia. Obrazy łatwo można porównać ze sobą – znajdują się w Muzeum Narodowym w Poznaniu.
O ile jednak „Melancholia” skupia się na bardziej „historycznej” wizji, przedstawiając tłum postaci związanych z walką o niepodległość, o tyle w „Błędnym kole” widzimy wyraźny podział na sferę mitologiczno-folklorystyczną i historyczną. Kompozycja podzielona jest na dwie połowy przez stojącą na środku drabinę, na której siedzi zamyślony chłopiec-malarz z wielkim pędzlem. Po jego lewej stronie wiruje faun w towarzystwie menad i chłopskiej pary w strojach ludowych. Obok nich znajduje się francuska Marianna.
Ta część sceny jest kolorowa i oświetlona jasnym światłem. Z prawej, pogrążonej w mroku i namalowanej ciemnymi kolorami strony widać korowód postaci w kajdanach. Ich ciała są wygięte z bólu, a stroje przypominają te noszone przez sybirskich zesłańców. Oba te światy łączy postać starca, znajdującego się centralnie u stóp drabiny. Podobnie jak w przypadku „Melancholii”, interpretacji „Błędnego koła” jest wiele. Najbardziej powszechna podkreśla dualizm w procesie tworzenia, ale także w życiu ludzkim, kontrast pomiędzy zabawą i beztroską, cierpieniem i tragedią.
Thanatos (1898-1899)
Thanatos, grecki bóg śmierci, brat Hypnosa, symbolizujący nadejście ziemskiego końca żywota, był częstym gościem na obrazach Malczewskiego. Pierwszy tryptyk nawiązujący do śmierci artysta namalował pod koniec stulecia. Zamienił jednak boga w boginię śmierci – kobietę uskrzydloną lub bezskrzydłą, zawsze jednak dzierżącą w dłoniach kosę.
Na obrazie „Thanatos” artysta przedstawił ją w bardzo nietypowy sposób, odwróconą tyłem do widza, zmierzającą w stronę szlacheckiego dworku. Nie ma w niej elementu grozy – przeciwnie, kobieta ubrana jest w czerwoną szatę odkrywającą jej nagość, oświetlają ją promienie słońca. Jedynie kosa przypomina o jej roli. Na drugim planie, w oknie budynku widzimy starca kurczowego trzymającego się parapetu. Mężczyzna przeczuwa swój rychły koniec.
Thanathos jest również widoczna, a może tylko wyczuwalna dla psa, który zjeżył się przy wejściu do budynku. Dwór i boginię oddziela pas kolorowych, kwitnących krzewów. Takie zestawienie nieuchronnej śmierci i wciąż odradzającego się życia potęguje nastrój tragizmu tej chwili. Za moment starzec pożegna się ze światem, jednak, mimo jego odejścia, kwiaty przed dworem będą kwitły, jak co roku.
Hamlet polski. Portret Aleksandra Wielopolskiego (1903)
Jacek Malczewski, choćby malując portrety na zamówienie, nie rezygnował z umieszczania na nich bogatej i wielowarstwowej symboliki. Dobrym przykładem jest tu „Hamlet polski”, portret Aleksandra Wielopolskiego, wnuka znanego działacza niepodległościowego noszącego to samo imię. Obraz jest kolejnym głosem w dyskusji o tym, jak powinna wyglądać wolna Polska.
Umieszczony w centrum kadru, portretowany mężczyzna trzyma w ręku kwiat margerytki, z którego obrywa płatki. Po jego obu stronach znajdują się kobiety. Po lewej niemalże naga, ubrana jedynie w strzępy biało-czerwonej tkaniny. Na rękach ma zerwane kajdany, a jej poza wyraża determinację i chęć działania. Kobieta z prawej jest stara i bierna. Z rezygnacją patrzy na swoje ręce, które wciąż spinają okowy.
Scenę uchwycono na tle typowo polskiego, wiejskiego krajobrazu. Obie kobiety symbolizują Polonię, a raczej jej różne wyobrażenia. Wolnej i dynamiczne albo starej i pogodzonej ze swoim niewolniczym losem. Autor nie wskazuje drogi, którą ma podążać kraj. Mężczyzna z portretu również tego nie wie. Być może szuka odpowiedzi, odrywając kolejne płatki, jak w dziecięcej zabawie. Ślepy los zadecyduje, jak potoczą się losy polskiego narodu.
Portret Władysława Reymonta (1905)
Pisząc o portretach namalowanych przez Malczewskiego, warto wspomnieć również o tym, który jest dość nietypowy. Mowa tu o wizerunku przyszłego, polskiego noblisty, Władysława Reymonta. Malarz na większości swoich płócien umieszczał portretowaną osobę w towarzystwie mitycznych stworzeń, które stawały się równoprawnymi bohaterami sceny. W przypadku autora „Chłopów”, który dopiero zaczynał zdobywać międzynarodową sławę, jest jednak inaczej. Reymont stoi sam, patrząc w stronę widza. W ręku trzyma notatnik, w którym na bieżąco spisywał pomysły i dialogi.
Z jego prawej strony znajduje się stadko wróbli, a w tle chałupy i zabudowania Lipiec. Obraz utrzymany jest w tonacji ziemisto-zielonkawej, z szarym, jednolitym niebem. choćby ubranie samego bohatera portretu, poza białym kołnierzykiem i czarną kamizelką, jest w kolorze przypominającym przegniłą trawę, której łany są na dalszym planie. Obraz, jak na standardy Malczewskiego, jest niemal realistyczny. Można doszukiwać się pewnej symboliki w kolorystyce czy stadku wróbli, ale nie przytłacza ona oglądającego.
Chrystus przed Piłatem (1910)
Jacek Malczewski poruszał w wielu swoich obrazach tematykę religijną, jednak w najbardziej niezwykły sposób zrobił to na płótnie „Chrystus przed Piłatem”. Scena sądu i skazania Jezusa była na przestrzeni wieków przedstawiana przez różnych malarzy wielokrotnie. Sam Piłat był na ich obrazach postacią posępną i groźną. Tymczasem u Malczewskiego mamy do czynienia z zupełnie innym, awangardowym spojrzeniem.
Chrystus, któremu malarz nadał swoje rysy, stoi skrępowany po prawej stronie. Na głowie ma koronę cierniową, cierpi, krew ścieka mu po czole. Kilka następnych chwil zaważy na jego losie, podobnie jak miało to miejsce w przypadku innych skazańców stających przed Piłatem. Znajdujący się po lewej stronie i na dalszym planie Piłat jest wyraźnie znudzony. Oparł się swobodnie o krzesło, nie patrzy na Jezusa. Bawi się patyczkiem, który przesuwa między palcami i to na nie kieruje swój wzrok.
Gdyby dzieło powstało w czasach współczesnych, mógłby trzymać w rękach telefon komórkowy. Dla Piłata ta chwila nie ma większego znaczenia. To kolejny skazaniec, który zostanie uwolniony lub znajdzie się na krzyżu. To tylko kolejny dzień pracy, podobny do innych. W obrazie uderza emocjonalna asymetria, kontrast pomiędzy życiem i śmiercią, znudzeniem i cierpieniem. W tak przedstawionej scenie trudno choćby winić Piłata – wykonuje po prostu swoją pracę, którą jak wielu z nas, jest zwyczajnie znużony.
Autoportret w zbroi (1914)
Autoportrety spotykamy bardzo często w twórczości Jacka Malczewskiego. Malował ich dużo, w bardzo różnej scenografii i kostiumach. Na wielu z nich towarzyszyły mu postacie z mitów i folkloru. „Autoportret w zbroi” jest w pewnym sensie wyjątkowy. Artysta zastosował w nim jednolite, czarne tło, na którym umieścił jedynie dwie pionowe kreski. Obraz przedstawia go w wypolerowanej, srebrnej zbroi płytowej, z wysokim kołnierzem i wystającymi osłonami na ramionach.
Charakterystyczną głowę malarza ozdabiają starannie przycięta broda i lekko podkręcone wąsy. Postać rycerza, obrońcy, dziedzica szlachetnego rodu w dumnej pozie, chociaż z lekko dobrotliwym wyrazem twarzy, przyciąga całą uwagę widza, którego nie rozpraszają żadne dodatkowe elementy. Jedynym odstępstwem od nastroju powagi jest zatknięty za płytę na piersi różowy kwiat. Czego jest symbolem? Jak zawsze, trudno jest odpowiedzieć na to pytanie. Być może jest oznaką piękna, łagodzącą surowość metalu pancerza? A może symbolizuje samą sztukę, której Malczewski był obrońcą?
Polonia (1918)
Motywy walki o niepodległość, klęsk powstań i zesłań na Syberię były obecne w twórczości Malczewskiego od początku jego związku z malarstwem. Tematem kilku obrazów były również personifikacje Polski przedstawianej jako kobieta-Polonia, bogini zwycięstwa Nike czy kapłanka Pytia. Rok 1918 przyniósł Polakom upragnioną wolność. W tym czasie artysta namalował obraz „Polonia”, pierwszy, na którym symbolizująca nasz kraj kobieta może cieszyć się prawdziwą niepodległością.
Jak zawsze u tego autora, nie zabrakło na płótnie złożonej symboliki. Kobieta ma radosny wyraz twarzy – nareszcie może się cieszyć – podobnie jak miliony Polaków. Z ramion zrzuca ciężki, wojskowy płaszcz, który jest symbolem zakończonej wojny. O tragedii zabitych żołnierzy przypomina czarny welon. Ponad nim znajduje się korona. Przypomina ona tę, którą nosili pierwsi królowie na obrazach Jana Matejki.
Jest więc nawiązaniem i do ciągłości historycznej państwa polskiego, jak również do twórczości mistrza, którego podziwiał Jacek Malczewski. Na drugim planie widać zakrwawione stopy wciąż z obręczami kajdan. Łańcuchy są już jednak przerwane, przedstawiając symbolicznie uwolnienie się ze 123 letniej niewoli.
Znajdujące się w prawej części obrazu kwiaty są interpretowane przez krytyków na różne sposoby. Kwiatostany przypominają czosnek błękitny, który występuje na Syberii – a więc jest tu kolejne nawiązanie do zsyłek. Ich błękitny kolor kojarzy się jednocześnie z czystym niebem i jest symbolem nadziei dla narodu uwolnionego spod obcego panowania.
Zobacz również:
- Joaquín Sorolla y Bastida – biografia i twórczość hiszpańskiego impresjonisty
- Edgar Degas – historia i twórczość francuskiego artysty