Horse with no name

zgielk.blogspot.com 2 tygodni temu

Dzisiaj drobny (i raczej zaskakujący) dodatek do moich pustynnych Brytyjczyków z czasów II wojny światowej. Kilka tygodniu temu składałem zamówienia na dodatkowe oddziały do mojej armii. Tym razem jednak nie u Warlorda a u Braci Perry. Kiedy natrafiłem na blister z kawalerią, nie mogłem się oprzeć i od razu wylądował w koszyku. Kawaleria brytyjska, a więc formacja o długich tradycjach, pojawiła się jeszcze w swojej oryginalnej wersji na Bliskim Wschodzie (konkretnie w Palestynie), chociaż była sukcesywnie mechanizowana. Z drugiej strony przeczytałem, iż 10 lipca 1941 roku, na terenie Syrii, kawaleria walczyła jeszcze konno przeciw Francuzom z Vichy. Tak czy inaczej jest to nieco inny teren walk, niż moich planowanych list armii, dlatego wystawienie do nich konnicy to raczej fantasy. Niemniej zawsze możemy przyjąć, iż oficer dowodzący miął fantazję, żeby pojeździć sobie konno po pustyni. Alternatywą jest też użycie figurki jako zwiadowcy-obserwatora.

Co do samej figurki, to muszę przyznać, iż rzeźbiarz się spisał, za to odlewanie niekoniecznie. Tak czy inaczej lubię ten wzór i dobrze się bawiłem przy jego malowaniu. Czas zabrać się za składanie pozostałych zakupów.


Idź do oryginalnego materiału