Stare czasy można różnie wspominać, ale jakoś w tamtych czasach wszystko się opłacało i każdy sklep był czymś ważnym w naszej rzeczywistości. Było takich sklepów prawie na każdym kroku dość duża liczba, ale mimo wszystko choćby i małe budki warzywne i spożywcze osiągały wystarczające obroty, tak aby każdy miał w nich zatrudnienie a mieszkańcy większy wybór. Teraz tak się porobiło, iż jeżdżą ludzie z raz w tygodniu na większe zakupy do sklepów wielko powierzchniowych gdzie towary mają rzekomą świeżość choćby i ze dwa lata. No cóż zdrowa
żywność to chyba taka wytwarzana genetycznie i o bardzo długim terminie do spożycia. Porobiły nam się jakieś dziwne sieci sklepów, gdzie wałczą cenowo i jakościowo o klienta. Walka ta jednak zaniża wartość wyrobów lub jego wagę tylko po to by mało ogarniętych matematycznie klientów "złapać na wędkę". Powstały odnogi większych firm z dodatkiem Express, lub po prostu "Żabki". Taka forma sprzedaży sprawdza się dla klientów, którzy