Gastronomia czeka na nocną prohibicję. "Pamiętasz, gdzie zabili chłopaka na Nowym Świecie? Pod sklepem"

warszawa.wyborcza.pl 2 godzin temu
- Ten sklep dalej jest otwarty całodobowo i mimo stojącego tam patrolu policji, cały czas są pod nim awantury. Spróbuj przejść przez ten tłum. Zawsze ktoś cię zaczepi, klepnie w tyłek - mówi barmanka z lokalu na Nowym Świecie.
Idź do oryginalnego materiału