– GUS pokazał, iż ubóstwo skrajne w Polsce, w porównaniu z 2023 r., spadło z 6,6 proc. do 5,2.
To znaczny spadek, ale mimo wszystko przez cały czas niemal 2 mln Polaków ciągle jest zagrożonych ubóstwem skrajnym, czyli nie realizują potrzeb na minimalnym poziomie. To niebezpieczne, bo to rodzi konsekwencje zarówno polityczne, jak i dla polityki społecznej, czyli możliwości pomocy osobom ubogim – mówi agencji Newseria prof. Sławomir Kalinowski, z Instytutu Rozwoju Wsi i Rolnictwa PAN.
Miliony Polaków wciąż nie realizują potrzeb na podstawowym poziomie
W 2024 r. w Polsce nastąpiło zmniejszenie zasięgu zagrożenia ubóstwem skrajnym o 1,4 pp. – z 6,6 proc. rok wcześniej do 5,2 proc. Jest to jednak mniejszy spadek niż wzrost odnotowany pomiędzy 2022 a 2023 r. – wynika z danych GUS. W 2024 r. zwiększył się jednak zasięg zagrożenia ubóstwem relatywnym (do 13,3 proc.) i zmniejszył ubóstwem ustawowym – do poziomu 2,6 proc. Miliony Polaków wciąż nie realizują potrzeb na podstawowym poziomie, co może powodować konsekwencje polityczne i społeczne. Eksperci apelują o wprowadzenie obiektywnych miar ubóstwa, co ma pomóc w jego zwalczaniu.
Podstawę wyznaczania granicy zagrożenia ubóstwem skrajnym stanowi minimum egzystencji szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Kategoria minimum egzystencji wyznacza bardzo niski poziom zaspokojenia potrzeb. Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka.
Ubóstwo ustawowe w 2024 r. wyniosło 2,6 proc.
Jak podkreśla ekspert, odnotowany spadek wskaźnika ubóstwa skrajnego był spowodowany przede wszystkim poprawą sytuacji na rynku pracy i niższego poziomu bezrobocia utrzymującego się na poziomie 5 proc. – jeżeli popatrzymy na Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności, to jest choćby nieco ponad 2 proc. To jest skala, która nigdy wcześniej w historii gospodarczej nie była osiągalna, i myślę, iż to jest główny powód zmniejszenia ubóstwa skrajnego – wyjaśnia prof. Sławomir Kalinowski.
Według opublikowanych pod koniec czerwca danych GUS ubóstwo ustawowe w 2024 r. wyniosło 2,6 proc., co jest równoznaczne ze spadkiem o 1,5 pp. w porównaniu do 2023 r. i o 4,1 pp. względem stanu z 2021 r. Poziom granicy zagrożenia ubóstwem ustawowym odpowiada wartościom kwot, które zgodnie z obowiązującymi przepisami uprawniają do ubiegania się o świadczenie pieniężne z pomocy społecznej. GUS podkreśla jednak, iż granice zagrożenia tą kategorią ubóstwa nie były podnoszone od 2022 r.
Próg upoważniający do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej od 3 lat jest na jednakowym poziomie
– To jest bardzo istotne, bo ubóstwo ustawowe, które jest na poziomie nieco wyższym niż 2 proc., nie jest miarą, która pozwoli pokazać, ile faktycznie jest osób ubogich w Polsce – mówi ekspert IRWiR. – Próg upoważniający do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej od trzech lat jest na jednakowym poziomie, to jest około 776 zł na osobę samotną i nieco ponad 600 w przypadku rodziny czteroosobowej.
Jego zdaniem, jeżeli kwota, która uprawniałaby do skorzystania z pomocy społecznej, miałaby być podniesiona i podobna jak w przypadku ubóstwa skrajnego, to powinna przekraczać 900 zł dla gospodarstwa jednoosobowego i nieco mniej dla gospodarstw czteroosobowych w przeliczeniu na osobę.
Ok. 700 tys. Polaków być może nie realizuje potrzeb choćby na minimalnym poziomie
– jeżeli ubóstwo ustawowe jest niższe niż ubóstwo skrajne, wówczas dochodzi do pewnego paradoksu, iż osoby, które nie realizują potrzeb na minimalnym poziomie, jednocześnie nie mają szansy na otrzymanie świadczenia społecznego z ośrodka pomocy społecznej. To jest niebezpieczne, bo część osób nie realizuje potrzeb choćby na minimalnym poziomie. jeżeli więc ubóstwo skrajne jest na poziomie powyżej 5 proc., a ubóstwo ustawowe nie przekracza 3 proc., to widzimy, jak znaczna grupa osób, pewnie ok. 700 tys., być może nie realizuje potrzeb choćby na minimalnym poziomie – wskazuje Sławomir Kalinowski.
Trzecią granicą podawaną w statystykach dotyczących ubóstwa jest granica zagrożenia ubóstwem relatywnym, na poziomie 50% kwoty, którą średnio w miesiącu wydają gospodarstwa domowe w Polsce. Umożliwia to wyodrębnienie gospodarstw i osób, których poziom konsumpcji jest znacząco poniżej poziomu przeciętnego. W 2024 r. zasięg zagrożenia ubóstwem relatywnym wyniósł 13,3 proc., co stanowiło wzrost o ok. 1 pp. w porównaniu z 2023 r.
Efekt nawarstwienia się kilku problemów
Ubóstwo lub wykluczenie społeczne jest efektem nawarstwienia się kilku problemów, m.in. niskich dochodów, niskiego poziomu wykształcenia, niepełnosprawności, długotrwałej lub ciężkiej choroby, braku pracy, ograniczonej aktywności beneficjentów pomocy społecznej, dysfunkcyjności rodzin, niskich aspiracji życiowych, niekorzystnych zjawisk z przeszłości, wieloletnich utrwalonych wzorców biedy w rodzinie.