Dominika Ostałowska schudła 10 kg. Wszystko przez „dietę jaskiniowców”

party.pl 19 godzin temu
Zdjęcie: ONS


Dominika Ostałowska urodziła się 18 lutego 1971 roku. Karierę aktorską rozpoczęła w teatrze. Rozpoznawalność zyskała dzięki roli Marty Mostowiak w serialu „M jak miłość”, gdzie pojawiła się 24 lata temu. Widzowie na przestrzeni lat mogli obserwować mniejsze i większe zmiany w wyglądzie aktorki.

Dominika Ostałowska schudła dzięki „diecie jaskiniowców”

Dominika Ostałowska gra w serialu „M jak miłość” od samego początku serialu. Początkowo jej rola należała do jednej z głównych, aktualnie bardzo rzadko pojawiają się wątki z aktorką. W 2015 roku serialowa Marta Mostowiak zniknęła z serialu, wszystko spowodowały powody zdrowotne aktorki. Okazało się, iż Ostałowska miała problemy z sercem wynikające z dużej ilości pracy, a zbyt małej ilości odpoczynku.

W pewnym momencie swojego życia miałam za dużo pracy, za mało snu i serce zaczęło mi bić w tempie 210 uderzeń na minutę, czyli trzy razy szybciej, niż powinno
- wyznała aktorka podczas 'Pytania na Śniadanie'.

Problemy zdrowotne doprowadziły do pojawienia się u aktorki dodatkowych kilogramów. Dominika Ostałowska najwidoczniej nie była zadowolona ze swojej wagi i postanowiła poprosić specjalistów o pomoc. Wprowadziła w życie nie tylko dietę, ale także treningi, dzięki czemu schudła 10 kg.

Jestem na diecie paleo. To tzw. dieta jaskiniowców: jem dużo warzyw, chude mięso, ryby. Służy mi, bo schudłam już parę kilogramów. Słucham rad specjalistów. Trzy razy w tygodniu także ćwiczę z trenerem
- wyjawiła jakiś czas temu w rozmowie z 'Plotkiem'.

Na czym polega „dieta dla jaskiniowców”?

Dieta dla jaskiniowców to nic innego jak dieta paleo nazywana także dietą człowieka pierwotnego. Polega na założeniach, iż powinniśmy jeść tak, jak nasi przodkowie z epoki paleolitu. najważniejsze zasady tej diety to:

  • Spożywanie naturalnych, nieprzetworzonych produktów: mięso, ryby, jaja, owoce, warzywa, orzechy i nasiona.
  • Unikanie przetworzonej żywności tj. cukru, zbóż, nabiału i sztucznych dodatków.
  • Spożywanie dużej ilości białka pochodzącego z mięsa i ryb, co na celu ma wspierać rozwój mięśni i ogólną kondycję zdrowotną.
  • Spożywanie zdrowych tłuszczów z: orzechów, oliwy z oliwek, czy np. awokado.
  • Wyeliminowanie nabiału i zbóż. Produkty te produkty nie były dostępne w epoce paleolitu i są one wykluczone z diety.

Dieta paleo jak każda dieta ma swoich zworników i przeciwników. Zwolennicy twierdzą, iż pomaga w utracie wagi, poprawia zdrowie metaboliczne i zwiększa poziom energii. Ważne jest jednak, iż „dieta dla jaskiniowców” nie musi nadawać się dla wszystkich. Przed wprowadzeniem diety w życie należy skontaktować się z dietetykiem.

Zobacz także: Anna Lewandowska zdradziła, ile je. „Czuję się bardzo dobrze”

Wady i zalety diety paleo

Jakie są zalety diety paleo? Największą zaletą jest to, iż wyklucza ona przetworzoną żywność, co w erze fast foodów jest atutem. Dzięki tej diecie ryzyko zachorowania na otyłość, czy cukrzycę znacznie maleje. Organizm ma także dostarczoną dużą ilość witamin, błonnika, antyoksydantów i minerałów znajdujących się w warzywach i owocach. Ostatnim bardzo ważnym aspektem diety paleolitycznej jest promowanie tłuszczów bogatych w jednonienasycone i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Zdrowe tłuszcze mają za zadanie chronić nas przed miażdżycą i korzystnie wpływają na profil lipidowy. Kwasy omega-3 wspierają prawidłowe funkcjonowanie mózgu.

Jakie są wady diety paleo? Wadą jest przede wszystkim to, iż dieta ta jest bardzo rygorystyczna. Wykluczenie takich produktów jak zboża, czy nabiał może prowadzić niedoborów składników odżywczych, takich jak wapń, witaminy z grupy B czy błonnik. Drugą wadą mogą być koszta świeżych produktów, które mogą być droższe niż te przetworzone. Chociaż dieta paleo ma swoich zwolenników, brakuje solidnych badań dotyczących jej długoterminowych skutków zdrowotnych. Niektórzy mogą podczas stosowania diety doświadczać niskiego poziomu energii lub problemów z wydolnością fizyczną z powodu ograniczonej ilości węglowodanów.

EastNews/Artur Zawadzki/
Idź do oryginalnego materiału