„Teoria trzech miłości” to współczesna koncepcja, która zyskała ogromną popularność w mediach społecznościowych, szczególnie na TikToku. Jej korzenie sięgają badań antropolożki Helen Fisher, która analizowała sposoby, w jakie mózg reaguje na zakochanie, tworzenie więzi i rozpad relacji, a z jej prac wyrosły liczne modele opisujące cykle i fazy miłosnych doświadczeń. Dzisiejsza, uproszczona wersja tej teorii stała się trendem internetowym, za pomocą którego tysiące ludzi zaczęło analizować swoje związki przez pryzmat trzech etapów.
Czym jest teoria trzech miłości?
Czy teoria trzech miłości jest prawdziwa?
Czy można kochać tylko raz?
O CO CHODZI W TEORII TRZECH MIŁOŚCI?
Koncepcja „trzech miłości” opiera się na wzorcach relacyjnych i na założeniu, iż wraz z dorastaniem zmieniają się nasze potrzeby emocjonalne, priorytety i podejście do bliskości. Zgodnie z tym modelem miłości doświadczamy trzy razy w życiu, a każda z nich jest etapem, który ma przygotować do ,,tej jedynej’’.
1. PIERWSZA MIŁOŚĆ – NAMIĘTNA IDEALIZACJA
Pierwsza miłość to zwykle młodzieńcze zauroczenie oparte na silnych emocjach, fantazjach i społecznych oczekiwaniach dotyczących tego, jak powinna wyglądać „wielka miłość”. W tej fazie uczucie bywa intensywne i pełne zachwytu, ale często zakorzenione jest bardziej w wyobrażeniach niż w realistycznym poznaniu partnera.
2. DRUGA MIŁOŚĆ – EMOCJONALNA HUŚTAWKA
Druga miłość to moment konfrontacji z rzeczywistością relacji. Towarzyszą mu skrajne emocje, wzloty i upadki, napięcia, brak porozumienia i impulsowe decyzje. To związek rollercoaster: pełen burzliwych wzlotów i upadków, ogromnych emocji i poczucia, iż już nigdy nie doświadczymy podobnej miłości. Ta faza zmusza do określenia własnych granic i jasno pokazuje, jakie zachowania nas ranią, a jakie są nie do przyjęcia. To najbardziej wymagający, ale też najbardziej uczący etap — właśnie tutaj najczęściej odkrywamy, czego już nie chcemy powtarzać w przyszłych relacjach.
3. TRZECIA MIŁOŚĆ – ŚWIADOME ZAANGAŻOWANIE
Ostatni etap to stabilna, dojrzała miłość oparta na prawdziwej jedności, wzajemnym wsparciu i autentycznej zgodności wartości. Nie opiera się już na idealizacji, ale na rzeczywistym partnerstwie i gotowości do wspólnego budowania życia. To uczucie cechuje spokój, pewność i głębsze, bardziej świadome zrozumienie siebie nawzajem. To uczucie dojrzałe, związek dwóch osób wiedzących dokładnie czego chcą od życia, potrafiących się komunikować i ustatkowanych emocjonalnie – działa jak plaster na złamane serce i uczy na nowo zaufania. To relacja, która daje poczucie bezpieczeństwa, akceptację z wszystkimi wadami i widzenie siebie nawzajem w pełni. Ta miłość, która staje się fundamentem wspólnej przyszłości i pozwala wspólnie walczyć z problemami.
CZY TEORIA „TRZECH MIŁOŚCI” JEST PRAWDZIWA?
Teoria „trzech miłości” zyskała ogromną popularność dzięki TikTokowi i opowieściom tysięcy użytkowników, którzy odnajdują w nim swoje historie. Mimo to nie jest to teoria potwierdzona jednoznacznymi badaniami — raczej luźna rama, która porządkuje częste schematy relacyjne. Stanowi ilustrację drogi od idealizacji, przez trudne lekcje, aż po dojrzałą, stabilną miłość, ale nie jest sztywnym scenariuszem.
Być może teoria trzech miłości ,,działa’’ dlatego, iż porządkuje chaos emocjonalnych doświadczeń – pozwala nadać sens temu, co boli, i uwierzyć, iż każda relacja miała swoje znaczenie. W pewnym sensie to opowieść o dojrzewaniu emocjonalnym, nie o matematyce miłości. Bo w rzeczywistości nie istnieje jeden uniwersalny schemat – niektórzy odnajdują spokój przy drugiej osobie, inni potrzebują kilku prób, by zrozumieć siebie. Miłość nie liczy się w kolejności, tylko w jakości obecności.
Patrycja Wonatowska, psycholożka, seksuolożka, psychoterapeutkaCZY MIŁOŚĆ MOŻE BYĆ TYLKO JEDNA?
Wiele osób przechodzi przez wszystkie trzy fazy z jednym partnerem — od ekscytującego zauroczenia, przez burzliwe momenty, aż po świadomą stabilność. Zdarza się też, iż długoletnia, spokojna relacja nagle przechodzi przez wyboisty etap lub wkracza znów w fazę intensywnego pożądania, co pokazuje, iż etapy mogą się przeplatać.
Każda relacja, niezależnie czy jest pierwsza, czwarta, czy siódma, uczy nas czegoś o sobie, może być motywacją do samorozwoju, przewartościowania priorytetów, oraz wskazówką, czego szukamy w drugiej osobie. Ilość relacji nie definiuje ich wagi, ani twoich doświadczeń, więc jeżeli z trzecim związkiem nie wyszło, to wcale nie oznacza porażki.
Patrycja Wonatowska, psycholożka, seksuolożka, psychoterapeutkaTeoria trzech miłości może być pomocna jako narzędzie do refleksji nad własnymi wyborami, wzorcami i emocjonalną historią, ale nie powinna być traktowana jako jedyna możliwa ścieżka. Prawdziwe życie uczuciowe okazuje się znacznie bardziej złożone niż jakikolwiek model — choćby ten, który zdobywa miliony wyświetleń na TikToku.












