Zastanawiasz się nad związkiem z rówieśnikiem? Lepiej dobrze się nad tym zastanów. A najlepiej – po prostu zrezygnuj.
Dlaczego?
Bo mężczyzna w tym wieku nie szuka już partnerki do wspólnego życia, pełnego pasji i radości. Częściej potrzebuje kogoś, kto zajmie się domem, przygotuje obiad i dopilnuje wizyt u lekarza. Marzy o opiekunce, nie o równorzędnej towarzyszce, z którą mógłby dzielić codzienność i czerpać euforia z życia.
Zbyt często można usłyszeć od 60-letnich panów słowa w stylu: „Mam już swoje lata, życie mnie zmęczyło, nikomu nie jestem potrzebny.”
I szczerze mówiąc, jeżeli sam tak myślisz, to faktycznie – kilka osób będzie cię potrzebować. Wiele kobiet w tym wieku dba o siebie, rozwija pasje, podróżuje i cieszy się życiem. Tymczasem mężczyźni często odpuszczają – zaniedbują się, narzekają, nie dbają o higienę i wygląd, a ich jedynym zajęciem staje się narzekanie na zmieniający się świat.
A przecież życie nie kończy się na emeryturze!
Kobieto, jeżeli masz 60 lat i jesteś pełna energii, pomyśl o młodszych mężczyznach. Czterdziesto- czy pięćdziesięciolatkowie pokażą ci, iż świat ma jeszcze wiele do zaoferowania. Z nimi możesz odkrywać nowe miejsca, rozwijać pasje i czuć, iż życie wciąż ma smak.
Czy naprawdę warto poświęcać swoje najlepsze lata na doglądanie kogoś, kto nie ma już ochoty cieszyć się życiem? Nie warto. Zadbaj o siebie, swoje potrzeby i ciesz się każdą chwilą. Nie musisz być czyjąś pielęgniarką ani kucharką. jeżeli komuś to potrzebne – niech za to zapłaci.
Zastanawia cię, dlaczego mężczyźni tak gwałtownie się poddają? Dlaczego nie chcą podróżować, dbać o zdrowie, pielęgnować swoje pasje? Dlaczego tak często zaniedbują siebie i innych?
Bo kobieta w wieku 60 lat wciąż jest pełna życia i energii, a mężczyzna… cóż, często zamienia się w kogoś, kto woli przesiadywać na kanapie i wspominać stare czasy.
Nie bądź częścią tego schematu. Żyj dla siebie – z kimś, kto doceni to, kim jesteś!