Na początek kilka cytatów z forów: „Dzieci mojej koleżanki wpadają do niej co weekend. Moja córka dzwoni najwyżej raz w miesiącu”. „Kiedy moja matka do mnie przyjeżdża, obie czujemy się totalnie napięte. Ja biegam po całym mieszkaniu jak kot z pęcherzem, byle bym tylko nie musiała zatrzymać się przy niej i na serio porozmawiać. Ogarnia mnie wtedy jakaś biała gorączka”. „Córka prawie ze mną nie rozmawia. Ma ponad dwadzieścia lat i jest studentką. Dom traktuje jak hotel. Ciągle zamyka przede mną drzwi swojego pokoju. Czuję się jak intruz, kiedy próbuję z nią o czymś porozmawiać”. „Mój syn ma 19 lat i ciągle po domu chodzi w słuchawkach. Nie ma dla mnie innego bardziej jasnego sygnału — po prostu stałem się mu totalnie obojętny”.
Żaden rodzic nie jest doskonały. Być może najbardziej frustrujące jest to, iż pod intensywnością naszego sposobu komunikacji z dzieckiem, zwykle kryje się miłość i lęk. Na przykład robiąc natrętne komentarze — chcemy przekazać swoje doświadczenie. zwykle rodzice chcą tego, co najlepsze dla swoich dorosłych synów i córek. Dlaczego więc tak bardzo nam się nie układa? Dlaczego młodzi ludzie nie potrafią odwdzięczyć się i traktować nas z troską, empatią i zrozumieniem?
1. Nierozwiązane napięcie emocjonalne
Gdy dzieci dorastają i tworzą własną tożsamość, mogą rozwijać wartości lub przekonania, które są sprzeczne z przekonaniami rodziców, co prowadzi do nieporozumień i napięć. Stare konflikty lub traumy, które nigdy nie zostały w pełni rozwiązane i wyjaśnione, mogą powrócić w późniejszym życiu i powodować kłótnie, tarcia lub niewysłowione napięcie.
Co możesz zrobić jako rodzic?
Po pierwsze: rozmawiać, ale nie z pozycji natręta. Po drugie: warto wrócić do przeszłości. W dogodnej sytuacji spytaj syna, czy córkę, jak z dzisiejszej perspektywy widzi cię w roli rodzica. Staraj się komunikować otwarcie i szczerze, słuchaj obaw i staraj się zrozumieć inny punkt widzenia. Nie zagadaj wszystkiego swoim słowotokiem. Nie dawaj natarczywych porad. Nie obrażaj się i nie dąsaj — jeżeli usłyszysz coś naprawdę trudnego. Poproś dziecko o czas do namysłu, zanim mu odpowiesz. Staraj się też tłumaczyć, dlaczego w określony sposób w przeszłości postępowałaś. Przeproś szczerze za to, co zrobiłaś, jeżeli uznasz, iż córka ma rację. To powinno was do siebie zbliżyć.
Dorosłe dzieci potrzebują, aby ich rodzice byli spokojni, stanowczy i niekontrolujący. To pomaga zniwelować silne emocje zarówno rodzica, jak i młodego człowieka. Warto mówić w ten sposób „Cenię sobie twoją opinię, ale się z nią nie zgadzam. Wydaje się, iż oboje czujemy silne przekonanie, iż inaczej to postrzegamy”.
Zobacz: Dorosłe dzieci i rodzice. Jak naprawić relacje i wybaczyć kiepskie dzieciństwo?
2. Nieuznawanie zamiany ról
Gdy dzieci stają się dorosłe, rodzice mogą mieć trudności z dostrzeżeniem zmiany ról. Teraz twoje dziecko samo staje się rodzicem, pracownikiem, niezależną osobą. Oznacza to, iż niektórym rodzicom trudno jest zrezygnować ze swojej dawnej roli. Jakby nie mogli uwierzyć, iż ich syn jest już samowystarczalny, albo iż córka naprawdę poradzi sobie w roli matki.
Powodów takiego zachowania mogą być tysiące. Może matka ma wyjątkowo traumatyczne wspomnienia z czasów kiedy sama urodziła dziecko i teraz przekłada to wszystko na swoją córkę? Może ojciec jest nadopiekuńczy i nie wierzy, iż syn jest na tyle zdolny, by samodzielnie szukać pracy? Może też być niezadowolony z drogi, jaką obrała córka, ponieważ wiązał z nią zupełnie inne (swoje) nadzieje? Może oboje rodzice przywykli do kontrolowania dzieci i teraz trudno im wyzbyć się tego autorytarnego automatycznego nawyku? Stąd pomysł na dawania porad, często zupełnie nieadekwatnych, ponieważ rodzice dość gwałtownie tracą wgląd w to, jak naprawdę wygląda życie ich dorosłego dziecka.
Co możesz zrobić jako rodzic?
Musicie komunikować się ze sobą w sposób otwarty i uczciwy, aby budować wzajemne zrozumienie i szacunek. Przecież twoje dziecko jest już dorosłe, choćby jeżeli nie zgadzasz się z niektórymi jego wyborami. Zachęcaj do niezależności i odpowiedzialności. jeżeli syn mówi ci wprost: „Nie twoja sprawa”, uszanuj to i wycofaj się. Możesz mówić o swoich obawach, ale zaznaczaj, iż ostateczna decyzja zawsze jest po stronie dziecka. Mów, iż ją uszanujesz niezależnie od jego wyboru. Stój więc z boku i dawaj do zrozumienia, iż jeżeli kiedykolwiek syn czy córka będą cię potrzebować, czy poproszą wprost o twoją pomoc, zrobisz co w twojej mocy.
3. Wyrażanie krytyki i unieważniania
Rodzice, którzy są bardzo krytyczni lub lekceważący uczucia i osiągnięcia swojego dorosłego dziecka, mogą wyrządzić krzywdę emocjonalną. To sprawia, iż młody człowiek ma poczucie, iż nigdy nie będzie w stanie sprostać standardom rodziców. On czuje się wtedy bezradny i traci pewność siebie. A to z kolei prowadzi do tego, iż czuje się, jakby faktycznie już nie kontrolował własnego życia. A jeżeli kiedyś odkryje manipulacje rodzica, może poczuć taką złość, iż zechce go od siebie odsunąć. Nie zrobi tego z powodu swojej perfidności. Przeciwnie — odetnie się, aby ratować w sobie resztki godności i poczucia mocy sprawczej. Taki młody człowiek chce uciec od toksycznych relacji.
Co możesz zrobić jako rodzic?
Postaw się na miejscu swojego dziecka i spróbuj zrozumieć jego perspektywę. Może to pomóc ci być bardziej empatycznym i mniej krytycznym. Zamiast wskazywać, co twój syn robi nie po twojej myśli, skup się na tym, co robi dobrze. Pozytywne wzmocnienie może być potężnym motywatorem. Uznaj, iż on jest niezależną jednostką zdolną do podejmowania własnych decyzji. Daj im przestrzeń do popełniania własnych błędów.
Na koniec:
Pamiętaj, iż choćby jeżeli masz dobre intencje, możesz działać w sposób, który rani i utrudnia komunikację. Jednak mimo swojego wieku, jeżeli jesteś otwarta i nastawiona na rozwój, możesz wszystko zmienić i odbudować lepsze relacje z młodym człowiekiem. Idź swoją drogą. Nie patrz na męża czy partnera. On jest odpowiedzialny za swoje relacje z dziećmi. A ty za swoje. Dla dorosłego dzieckiem lepiej będzie — jeżeli choć jeden z rodziców otworzy się na nowe. Nie musisz być lojalna wobec postaw i przekonań ojca dziecka.
Zobacz: Dorosłe dziecko alkoholika – matka, żona, przyjaciółka, która myśli, iż nie zasługuje na miłość