Wydawałoby się, iż ryby na nadmorskich smażalniach są świeże. W końcu Morze Bałtyckie jest blisko, a połowy realizowane są regularnie. Czy jednak ta teoria jest zgodna z prawdą? Na tiktokowym profilu historypolska pojawiło się wideo, które wyjaśnia tę kwestię.
Pobyt nad morzem kojarzy się często z zapachem smażonych ryb. Mają one swoich wielkich fanów oraz antyfanów. Wiele osób uważa, iż dania te, zwłaszcza w okresie urlopowym są najlepsze na świecie, szczególnie gdy połączy się je z surówką oraz frytkami. Czy na smażalniach możemy liczyć na to, iż dostaniemy świeży posiłek?
„Świeże ryby na smażalniach to jest raczej mit”. Nagranie z TikToka nie pozostawia złudzeń
Na TikToku pojawił się filmik, w którym pani Małgorzata z Helu opowiada o połowach. Okazuje się, iż w ciągu roku jest wiele ograniczeń: latem można łowić tylko flądrę do głębokości 20 metrów. Dodaje, iż trudno znaleźć rybę dobrej jakości, gdyż z reguły są one chude i mają słabą jakość.
– Świeże ryby na smażalniach to jest raczej mit – mówi kobieta. – Wyniki połowowe są marne.
W przyłowie nie ma dorsza (czyli jednej z najczęściej wybieranych ryb na smażalniach), gdyż w Bałtyku jest pusto. Kutry rybackie nie mogą również łowić śledzi i szprotek. To oznacza, iż ryby na smażalniach są w większości przypadków… mrożonkami.
@historypolska #ZłotoBałtyku Małgorzata z Helu odpowiada na pytanie nurtujące każdego, kto spędza urlop nad polskim morzem – czy w smażalni nas polskim morzem dostaniemy świeżą rybę? #bałtyk #hel #ryby #jastarnia #smażalnia #świeżaryba #ryba ♬ original sound – HISTORYPolskaInternauci ostro zareagowali. „Bałtyk to wodny śmietnik, w którym nie ma zdrowej ryby”
Filmik wywołał niemałą burzę wśród użytkowników TikToka. Pojawiło się mnóstwo komentarzy, w których internauci wyrażali swoje niezadowolenie. Pisali o bardzo złym stanie Bałtyku.
„Morze Martwe, nie Bałtyckie” – napisał jeden komentujący.
Inny użytkownik zwrócił uwagę na to, iż zbiornik wodny jest bardzo zanieczyszczony:
„Bałtyk to wodny śmietnik, w którym nie ma i nie będzie zdrowej ryby, za kilka-kilkanaście lat nic już z niego nie wyłowią”.
Kolejny internauta wspomniał o swojej pracy na terenie smażalni:
„Mi było wstyd, jak wmawiałem gościom, iż świeży dorsz, ale trzeba było mówić takie bajki, żeby zamawiali”.
Wypróbuj również nasz przepis na rybę z grzybami. To wręcz genialne połączenie.