Witajcie!
Przez ostatni miesiąc blog poszedł w odstawkę ze względów prywatnych. Dlatego jestem lekko spóźniona z publikacją stylizacji wakacyjnych - w wielu miejscach w Polsce pogoda zmieniła się już na typowo jesienną, w górach spadł pierwszy śnieg, a u mnie sandałki i goły brzuch. Formalnie mamy jeszcze lato, więc spieszę z nadrabianiem zaległości.
Wraz z powrotem mody Y2K, do łask wróciły również crop topy odsłaniające brzuch. Co mnie cieszy - ten element garderoby nosiły wszystkie kobiety: od nastolatek, po dojrzalsze Panie, w każdej możliwej konfiguracji i stylu .Ciekawie sprawdza się ze spodniami i spódnicami z wysokim stanem, ponieważ mimo tego, iż sam top jest krótki, to nie odsłania całkowicie brzucha. U mnie dziś zobaczycie crop top w dwóch odsłonach.
Pierwsza wersja z czarną, elastyczną spódnicą midi jest typowo sportową odsłoną. Rozcięcie w spódnicy zdecydowanie ułatwia chodzenie oraz taniec. Tak przez wakacje wybierałam się na zajęcia z tańca brzucha, na które uczęszczam od ponad roku. Można rzec, iż to mój strój treningowy. Do tego duża, miejska torba, w której zawsze noszę wodę, a także wygodne buty - trampki.
Zestaw | Set: Sinsay / Sandałki i trampki | Sandals & trainers: RoyalFashion / Duża torba | Big bag: SH / Mała torba | Small bag; Aliexpress / Biżuteria | Jewelry: HandMade
Zdjęcia: Asio