Polska wraca na wakacyjną mapę. W 2025 roku urlop bliżej domu staje się nową normą. Wakacje 2025 zapowiadają się inaczej niż w poprzednich sezonach. Choć Polacy nie rezygnują z wypoczynku, coraz częściej wybierają krajowe kierunki zamiast zagranicznych wyjazdów.

Fot. Shutterstock
Nie tylko ze względu na koszty, ale również z przekonania, iż Polska ma wiele do zaoferowania. Tatry, Bałtyk, Mazury – to nie tylko alternatywa, ale coraz częściej pierwszy wybór.
Rośnie popularność wakacji w Polsce
Z danych wynika, iż 61 procent dorosłych Polaków planuje wyjazd trwający co najmniej dwa dni. Jeszcze ciekawszy jest inny wskaźnik – aż 81 procent tych, którzy chcą wypoczywać dłużej, deklaruje, iż zrobi to w kraju. To zauważalna zmiana wobec ostatnich lat, kiedy kierunki zagraniczne dominowały w wyszukiwarkach i biurach podróży.
Powody? Rosnące ceny wyjazdów za granicę to tylko część odpowiedzi. Polacy coraz częściej cenią lokalność, wygodę dojazdu, znajomość języka i elastyczność planów. Coraz większe znaczenie mają też potrzeby rodzin z dziećmi i seniorów, dla których krajowe ośrodki oferują dostosowaną infrastrukturę i atrakcyjne warunki.
Małopolska, Pomorze i Zachodniopomorskie na czele
Regiony, które od lat cieszą się popularnością, znów prowadzą w rankingach. Małopolska przyciąga nie tylko Zakopanem i Tatrami, ale też atrakcjami Krakowa, szlakami rowerowymi i uzdrowiskami. Pomorze i Zachodniopomorskie to z kolei gwarancja bliskości morza, szerokich plaż i coraz lepiej rozwiniętej bazy hotelowej.
Nie bez znaczenia są też lokalne festiwale, kultura i kuchnia regionalna. Polacy zaczynają na nowo odkrywać uroki rodzinnych wyjazdów nad jezioro, do agroturystyki lub w górskie doliny. I choć jeszcze kilka lat temu takie wakacje uchodziły za mniej prestiżowe, dziś stają się świadomym wyborem.
Niewiadoma w planach, ale spryt w kalendarzu
Wciąż pozostaje grupa osób, które nie są pewne, czy uda im się w ogóle wyjechać. Część z nich czeka na rozwój sytuacji finansowej, inni śledzą terminy urlopów domowników lub dostępność noclegów. Niepewność nie paraliżuje jednak planów – coraz więcej osób wykorzystuje długie weekendy, by przedłużyć wolne bez konieczności brania pełnego urlopu.
W 2025 roku kalendarz sprzyja kreatywnym planistom. Z odpowiednim rozłożeniem dni wolnych i urlopowych można odpoczywać choćby przez 62 dni w roku. To zachęca do krótszych, ale częstszych wyjazdów, także poza sezonem. Trend ten wspiera rozwój lokalnej turystyki i pozwala odciążyć najpopularniejsze miejsca w szczycie lata.
Turystyka lokalna zyskuje nowe znaczenie
Zainteresowanie wypoczynkiem w Polsce to nie tylko efekt ekonomiczny. To również sygnał, iż krajowe atrakcje zyskują na jakości, a podróże po Polsce przestają być postrzegane jako „plan B”. Wielu turystów po raz pierwszy odwiedza miejsca oddalone o kilkadziesiąt kilometrów od domu – i wraca zaskoczonych poziomem usług, gościnnością i różnorodnością oferty.
Wzrost popularności krajowych wyjazdów to także szansa dla mniejszych miejscowości. Te, które zainwestowały w bazę noclegową, lokalne atrakcje i infrastrukturę, mogą w tym roku przeżyć wyjątkowy sezon. To również impuls dla całej branży turystycznej, by odpowiedzieć na nowe potrzeby – od ekologicznych noclegów po dostępność usług dla rodzin i osób z ograniczoną mobilnością.
Kierunek: bliżej. Wypoczynek 2025 w nowym wydaniu
Wakacje nie muszą oznaczać paszportu i lotu na południe Europy. W 2025 roku Polacy coraz chętniej pakują walizki, by wyruszyć w drogę po kraju. Nie tylko dlatego, iż tak taniej – ale dlatego, iż warto. Coraz częściej to wybór świadomy, dobrze zaplanowany i pełen lokalnych odkryć. Polska wraca na turystyczną mapę – nie jako rezerwa, ale jako pełnoprawna destynacja.
Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl