Dom kultury w małym miasteczku na Podlasiu był wysłużony, ale przytulny. Dzieci tłoczyły się w sali, wpatrzone w scenę. Tam, w blasku starych reflektorów, znów występował Jacenty Walenty — starszy pan, iluzjonista znany w całej okolicy. Jego zniszczony, zamszowy kapelusz, pełen tajemnic, dawno stał się legendą. Nie był zwykłym cyrkowcem. Jacenty miał duszę dziecka i […]