Dzisiaj mam dla Was coś super. Mamy tutaj podstawowe składniki chili con carne czyli czerwoną fasolę, paprykę, kmin rzymski i kolendrę (mieloną i świeżą), jest oczywiście czekolada. Dla odmiany w potrawie jest także kurczak. I nie, ten kurczak nie wylądował tu przypadkiem, od początku chciałam chili zrobić właśnie z nim. Przepis wpadł mi w oko, kiedy przeglądałam anglojęzyczne przepisy. Jeden przepis, drugi. I znalazłam chyba coś co usatysfakcjonowało mnie w 100%. Przepis był z podstawowymi składnikami i ze sporą ilością przypraw. Tam nie było żadnych szczypt i łyżeczek, tam było na bogato. Do tego okazało się, iż zamiast filetów są udka. No dla mnie bomba.
A tak w ogóle pomysł na potrawę powstał w momencie, gdy okazało się, iż mam w domu nadmiar świeżej kolendry. My mi ją kupił do pieczonej salsy, użyłam jej niewiele, sporo zostało. Pyk, chili con carne będzie jak znalazł. Do tego czarny ryż, może jogurt, awokado, zobaczymy.
Zwrócę Wam jeszcze uwagę na dwie rzeczy, jedną z nich jest konsystencja chili. Ono zachowuje się trochę jak nasza polska potrawka, po którymś zagotowaniu z kolei mięso się rozpada. Jedna i druga potrawa jest zrobiona z gotowanego kurczaka, więc nie ma opcji, żeby mięso zachowywało się inaczej. o ile więc nie jesteście fanem tego typu konsystencji, nie gotujcie chili wielokrotnie, najlepiej zjedzcie je od razu po zrobieniu. No ewentualnie możecie je raz podgrzać, ale nie szalejcie z mieszaniem, bo to ono powoduje, iż mięso się rozpada.
I jeszcze druga sprawa. Na początku obawiałam się, iż świeża papryka tak długo gotowana nie będzie zjadliwa, iż się rozgotuje i zepsuje całą potrawę. Nic z tych rzeczy. Mimo, iż jestem fanem gotowania warzyw raczej al dente, miękka papryka zupełnie mi tutaj nie przeszkadzała.
Jeżeli lubicie kuchnię meksykańską, nie przeszkadza Wam smak świeżej kolendry, nie boicie się łączenia mięsa z cynamonem i czekoladą, ta potrawa jest właśnie dla Was. Ja na pewno będę do niej wracać.
A, zapomniałabym. Przepis jest ze strony: bbcgoodfood.
Składniki:
4 udka z kurczaka bez skóry (z kością)
2 średnie czerwone papryki
1 duża cebula
2 ząbki czosnku
1 łyżka mielonego kminu rzymskiego
pół łyżki mielonej kolendry
ćwierć łyżki mielonej chili (lub więcej, według preferencji)
1 mała laska cynamonu
300 ml wody lub bulionu
puszka czarnej fasoli
puszka krojonych pomidorów
1 łyżka koncentratu pomidorowego
1 łyżka octu winnego
5 kostek gorzkiej czekolady
mały pęczek kolendry
sól
pieprz
2 łyżki oliwy
(przepis na 4 porcje)
Na głębokiej patelni rozgrzewamy oliwę. Wrzucamy na nią pokrojoną drobno cebulę, smażymy na wolnym ogniu około 5 minut. Po tym czasie dodajemy do niej umyte, pokrojone w średnią kostkę papryki i rozdrobnione ząbki czosnku, smażymy kolejne 5 minut, często mieszamy. Następnie dorzucamy do tego cynamon, mieloną kolendrę, kmin i chili, mieszamy i smażymy dosłownie 30 sekund.
Do przesmażonych warzyw z przyprawami wlewamy bulion, pomidory i przecier. Mieszamy. Na gotowy sos układamy kurczaka, przykrywamy pokrywką i gotujemy na wolnym ogniu około 45 minut, w połowie gotowania mięso można obrócić.
Ugotowanego kurczaka wyjmujemy z patelni, ściągamy z niego mięso (najlepiej w postaci większych kawałków), pozbywamy się chrząstek, kości.
Do sosu dodajemy odsączoną fasolę, ocet, czekoladę i poszatkowaną świeżą kolendrę (parę liści można zostawić do dekoracji), sól i świeżo zmielony pieprz, mieszamy. Dodajemy do tego kawałki kurczaka, delikatnie mieszamy i wszystko raz jeszcze lekko podgrzewamy.
Podobne przepisy:
Chili sin carne z fasolką szparagową
Chili con carne z kakao
Chili sin carne z soczewicą
Chili con carne z dynią
Chili con carne z chorizo