Kiedy inni włączają prądożerne urządzenia, ja rozkładam nitkę lub papier na parapecie. Tradycyjne sposoby – słońce, wiatr i kaloryfer – wystarczą, by zachować zapach lasu na całą zimę, a rachunki za prąd pozostają bez zmian.Suszenie na powietrzu i słońcu nie kosztuje ani grosza.Kaloryfer zastępuje suszarkę w deszczowe dni.Najlepiej nadają się borowiki, podgrzybki i koźlarze.Suszki przechowywane w słojach zachowują aromat choćby kilka lat.