"Bed rotting" to nowy trend wśród zetek. Przez jedną decyzję niszczą się od środka

mamadu.pl 2 dni temu
Generacja Z znalazła nowy sposób na relaks: "gnicie w łóżku". Całe dni spędzane pod kołdrą mają być ich odpowiedzią na stres i przeciążenie, ale czy taki sposób odpoczynku rzeczywiście sprzyja zdrowiu? Zamiast aktywnego wypoczynku, młodsze pokolenie wybiera totalny brak ruchu. Czy to naprawdę jest forma dbania o siebie, czy niezdrowa moda, która może zaszkodzić?


"Gnicie w łóżku" – nowy trend wśród zetek, który podbija TikToka


Czy słyszeliście kiedyś o "bed rotting"? To nic innego, jak... "gnicie w łóżku" – nowy trend, który zyskał popularność na TikToku. Polega on na tym, iż ludzie spędzają długie godziny w łóżku, ale nie po to, by spać, tylko by po prostu leniuchować, jeść przekąski, oglądać telewizję czy przeglądać social media. Ten sposób odpoczynku jest szczególnie popularny wśród pokolenia Z – młodych osób urodzonych po 1994 roku, które często czują się wypalone pracą, szkołą i codziennymi obowiązkami.

Chociaż "gnicie w łóżku" może dawać im chwilową ulgę, eksperci ostrzegają, iż jest to rozwiązanie tylko na krótką metę. Co się dzieje, jeżeli taki styl życia trwa zbyt długo? W konsekwencji może to prowadzić do pogorszenia zdrowia, nie tylko fizycznego, ale również psychicznego.

Jeffrey Gardere, psycholog kliniczny, powiedział w wywiadzie dla portalu health.com, iż choć taki odpoczynek może pomóc odreagować "na chwilę", długotrwałe unikanie aktywności fizycznej i angażujących zajęć nie jest zdrowe. To, co może na początku wydawać się niewinnym sposobem na relaks, w rzeczywistości może mieć negatywne skutki dla ciała i psychiki. Oczywiście, każdy ma prawo do odpoczynku, ale warto pamiętać, iż umiar jest kluczem do zdrowia.

Czy są jakieś korzyści z "gnicia w łóżku"?


Courtney DeAngelis, psycholog z NewYork-Presbyterian/Columbia University Irving Medical Center, zauważyła w e-mailu przesłanym do portalu health.com, iż w małych dawkach "gnicie w łóżku" może przynieść korzyści. Taka praktyka pomaga zregenerować siły i złagodzić stres, szczególnie dla osób, które pracują w wymagających zawodach, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. DeAngelis mówi, iż dla tych osób takie leniuchowanie to moment, w którym mogą naładować swoje "baterie".

Odpoczynek w łóżku, gdy nie wiąże się z poczuciem winy, staje się sposobem na chwilowy relaks. W dzisiejszym społeczeństwie, które zbytnio gloryfikuje bycie zawsze produktywnym, takie chwile bez działania, mogą pomóc w odbudowie energii i zapobiegać wypaleniu, jak podkreśla Nicole Hollingshead, psycholog z Ohio State University w rozmowie z serwisem health.com.

Czasami po prostu musimy dać sobie prawo do odpoczynku, zamiast wmawiać sobie, iż lenistwo to coś złego.

Długość i aktywność są kluczowe


Choć krótkie "gnicie w łóżku" może pomóc w odpoczynku, ważne jest, by nie


przeciągać tego na dłużej niż jeden, dwa dni – przestrzega w rozmowie z health.com Ryan Sultan, psychiatra z Columbia University. o ile ten nawyk stanie się regularny, może to być sygnał problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak depresja. Istotne jest, by nie pozwolić, by takie zachowanie stało się rutyną, ponieważ może to jeszcze pogłębić problemy emocjonalne.

Nie zapominajmy też, iż zbyt długie leżenie w łóżku sprawia, iż tracimy czas, który moglibyśmy spędzić z bliskimi lub realizując codzienne obowiązki, co w dłuższej

perspektywie może prowadzić do większego stresu. Dlatego DeAngelis radzi, by robić to z umiarem – mniej znaczy więcej.

Również to, co robimy, leżąc w łóżku, ma duże znaczenie. jeżeli spędzamy cały czas na telefonie czy przeglądaniu mediów społecznościowych, może to negatywnie wpłynąć na nasze samopoczucie, szczególnie u młodszych osób, jak zauważa Hollingshead.

Jak "gnicie w łóżku" wpływa na nasz sen?


Eksperci twierdzą, iż najlepiej, jeżeli łóżko kojarzy się tylko ze snem i odpoczynkiem. jeżeli nasz mózg nauczy się, iż łóżko to miejsce tylko do spania, łatwiej będzie zasnąć wieczorem. Jednak kiedy spędzamy czas w łóżku na innych aktywnościach, na przykład oglądaniu telewizji czy pracy, nasz mózg zaczyna kojarzyć to miejsce z czymś innym niż sen, co może prowadzić do problemów z zasypianiem.

Kolejną rzeczą jest to, iż takie leniuchowanie w łóżku przed snem odbiera nam możliwość aktywności fizycznej, która również wspomaga jakość snu i ułatwia zaśnięcie. Szczególnie wieczorem, kiedy spędzamy czas w łóżku na pracy czy oglądaniu czegoś, może to sprawić, iż trudniej będzie nam się uspokoić i zasnąć. Warto znaleźć inne miejsce do tych aktywności, a do łóżka wchodzić tylko, kiedy naprawdę jesteśmy gotowi na sen.

Zbyt długie leżenie w łóżku a ryzyko depresji


Zaleganie w łóżku może być kuszące, szczególnie dla osób zmagających się z depresją


czy lękami. Osoby te często odczuwają niski poziom energii, mają zły nastrój i brak chęci do robienia rzeczy, które wcześniej sprawiały im radość. Choć "gnicie w łóżku" może wydawać się sposobem na odpoczynek, wcale nie poprawia to stanu psychicznego.

Jeśli spędzamy czas w łóżku na nicnierobieniu, to często zostajemy w tym samym stanie


umysłu, w którym byliśmy przed tym. Zamiast poprawy, mogą pojawić się jeszcze większe trudności, jak izolacja społeczna, problemy ze snem czy większe zaabsorbowanie mediami społecznościowymi. A to niestety, tylko pogłębia uczucie depresji.

Zamiast tego, warto wyjść z łóżka i oddać się jakiejś aktywności fizycznej, spotkać się ze znajomymi czy po prostu pójść na spacer.

Jak żyć, by nie "zgnić"?


"Gnicie w łóżku" to nie tylko sposób na chwilowy odpoczynek, czy coś głębszego, coś, co może nas wpędzić w błędne koło. Wszyscy potrzebujemy odpoczynku, ale jak długo można pozostać w łóżku, by nie stać się niewolnikiem własnego lenistwa? Tak, czasami "gnicie" to dosłownie próba złapania oddechu od codziennych obowiązków i stresów. I choć to może dawać chwilową ulgę, eksperci zaznaczają, iż powinno to być

ograniczone czasowo.

Czas spędzany w łóżku powinien był wypełniony aktywnościami, które naprawdę pomagają nam się odprężyć, jak czytanie, medytacja, czy joga – coś, co pomaga w

zdrowy sposób naładować baterie.

Jeżeli zauważysz, iż ten "relaks" stał się już u ciebie nawykiem, warto skonsultować się ze specjalistą. A ty? Jakie masz zwyczaje związane z tym "gniciem w łóżku"?

Źródło: health.com


Idź do oryginalnego materiału