Inflacja w Polsce: Zaskakujący zwrot w kwietniu 2025! Ceny wciąż rosną, ale eksperci wieszczą przełom – czy to początek końca drożyzny? Długo oczekiwany sygnał oddechu dla portfeli Polaków właśnie nadszedł. Główny Urząd Statystyczny ogłosił: inflacja w kwietniu 2025 roku wyniosła 4,3% rok do roku, a w porównaniu z marcem wzrosła o zaledwie 0,4%.

Fot. Obraz zaprojektowany i edytowany przez Warszawa w Pigułce, wygenerowany w DALL·E 3.
Choć wciąż mowa o wzroście cen, to i tak pierwszy realny spadek dynamiki od początku roku – po stagnacji na poziomie 4,9% przez trzy miesiące. Czy to zwiastun długo wyczekiwanej normalizacji?
Co napędza inflację? Mieszkania, żywność i usługi
Z danych GUS wynika, iż najbardziej podrożały:
- mieszkania – o aż 8,3% r/r,
- żywność – o 5,3% r/r,
- usługi restauracyjne i zdrowotne – po 6,1% r/r,
- alkohol i papierosy – również 6,1% r/r.
To właśnie podstawowe potrzeby Polaków – dach nad głową, jedzenie, leczenie – stają się coraz droższe. Paradoksalnie, to transport uratował kwietniowe statystyki, notując spadek cen o 5,6%, co złagodziło całościowy wzrost wskaźnika.
Eksperci: Inflacja zaczęła mięknąć – i to dopiero początek
Ekonomiści nie mają wątpliwości – kwietniowy odczyt to pierwszy krok na drodze do stabilizacji. Adam Antoniak z ING Banku Śląskiego zapowiada:
„Inflacja już latem powinna spaść poniżej 3,5%, a do połowy 2026 roku osiągnie cel NBP – 2,5%.”
Na spadek inflacji wpływa kilka czynników:
- efekt bazy po powrocie VAT na żywność w 2024 roku,
- spowolnienie wzrostu płac i chłodniejszy rynek pracy,
- niska inflacja bazowa,
- spadki cen ropy, które ograniczają koszt transportu i energii.
Pierwsze cięcie stóp procentowych – RPP reaguje
W odpowiedzi na hamującą inflację, Rada Polityki Pieniężnej w maju obniżyła stopy procentowe o 0,5 pkt proc., sprowadzając stopę referencyjną do 5,25%.
To pierwsze takie cięcie od miesięcy i zapowiedź nowego cyklu luzowania polityki monetarnej.
Prognozy mówią o dalszych obniżkach – po 25 pkt bazowych w lipcu, wrześniu i listopadzie, a do połowy 2026 roku możliwe jest zejście do poziomu 3,75%.
Przełomowy lipiec – wtedy inflacja może spaść poniżej 3%
Największy skok dezinflacyjny ma nastąpić w lipcu, gdy dane roczne zaczną być porównywane z okresem po wycofaniu tarcz osłonowych w 2024 roku. Eksperci spodziewają się wtedy znaczącego spadku rocznej inflacji, bez ryzyka ponownego odbicia w kolejnych miesiącach.
Kwietniowe dane z GUS to wyraźny sygnał: drożyzna zaczyna ustępować. Choć ceny przez cały czas rosną, tempo wzrostu maleje, a fundamenty inflacji słabną. RPP zaczęła luzować politykę pieniężną, a ekonomiści zgodnie twierdzą – do połowy 2026 roku inflacja wróci do celu NBP. Czy to koniec szalejących cen? Na to wygląda – choć jeszcze nie czas na fanfary, ulga dla domowych budżetów jest coraz bliżej.
Źródło: PAP/warszawawpigulce.pl