Siły policyjne w Lublinie zdołały zatrzymać mężczyznę, który dokonał przestępstwa oszukańczego stosując tak zwane metody „na legendę”. W wieku 45 lat, ten nieuczciwy manipulator skupił się na 83-letniej kobiecie, mieszkance Lublina. Przez telefon udawał funkcjonariusza policji i skłonił ją do przekazania mu biżuterii oraz gotówki o wartości 5 tysięcy złotych, twierdząc, iż są to środki na pomoc jej „córce”, która rzekomo była sprawcą wypadku drogowego.
Oszustwo miało miejsce pod koniec kwietnia, kiedy do starszej kobiety zadzwoniła nieznajoma, przejęta emocjonalnie i płacząca głos na telefonie stacjonarnym. Kobieta ta podała się za córkę ofiary i twierdziła, iż spowodowała wypadek, potrącając ciężarną kobietę na przejściu dla pieszych. Następnie poprosiła starszą panią o pieniądze i biżuterię do zastosowania jako kaucja w celu uniknięcia aresztowania „córki”. Ofiara oszustwa przyznała, iż ma w domu 5 tys. złotych oraz biżuterię wartą około 30 tys. złotych.
W krótkim czasie, osoba podająca się za oficera policji włączyła się do rozmowy telefonicznej. Mężczyzna ten, mówiąc stanowczym tonem, zasugerował, iż rozmawiał z prokuratorem na temat rzekomego tragicznego wypadku spowodowanego przez córkę ofiary. Zapewnił, iż gotówka i biżuteria będą wymagane jako środki mające na celu zapewnienie „córce” wolności – opisuje sierżant sztabowy Beata Kieliszek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.