19-latek i 43-latek oszukani w sieci

telewizja.lukow.pl 2 dni temu

Prawie 33 tysiące złotych stracił 19-latek, który inwestował pieniądze w kryptowalutę. Jeszcze więcej stracił 43-latek, który nawiązał kontakt z internautką na portalu randkowym, a potem wpłacał pieniądze na wskazane przez nią, i sprawdzone przez analityka giełdowego, inwestycje.

Łukowscy policjanci zostali powiadomieni o oszustwie, którego ofiarą padł 19-latek. Z relacji młodzieńca wynikało, iż na portalu społecznościowym znalazł reklamę firmy gwarantującej zyski z inwestycji w kryptowaluty. Wypełniając formularz zgłoszeniowy podał w nim swój numer telefonu i adres e-mail. Już po kilku minutach skontaktowała się z nim rzekoma konsultantka, która mówiła o szybkim i łatwym zarobku. Według niej inwestycje o jakich opowiadała nigdy nie przynosiły strat, jedynie same zyski.

Nieświadomy podstępu młodzieniec bezkrytycznie przez kilkanaście dni wykonywał wszystkie polecenia rzekomych konsultantów firmy inwestycyjnej. Na podawane mu różne konta wpłacał swoje oszczędności oraz pieniądze pożyczone od mamy. Młodzieniec przekazywał też gotówkę dzięki wpłatomatu w Siedlcach. Jednym z warunków wypłaty zysku była konieczność założenia konta na platformie finansowej umożliwiającej zarządzanie pieniędzmi dzięki aplikacji mobilnej. Tam widział „ruch” na koncie i w międzyczasie otrzymał też kilka drobnych wpłat z rzekomych zysków inwestycyjnych.

Po kilkunastu dniach okazało się, iż na koncie inwestycyjnym nie ma żadnych zysków, są już same straty. Konsultant w tej sytuacji polecił dokonanie kolejnych wpłat, które miały umożliwić odzyskanie straconych pieniędzy i kolejne gwarantowane zyski. Wówczas 19-latek zdał sobie spraw, iż padł ofiarą oszustów. Stracił blisko 33 tys. zł.

Jeszcze więcej stracił 43-latek, który poznał na portalu randkowym poszukującą przyjaciela internautkę. Po kilkudniowej korespondencji kobieta zaproponowała mu wpłaty w inwestycje giełdowe. Według niej były one pewne, sprawdzał je wujek – znany analityk giełdowo-finansowy.

Przez kilkanaście dni instruowany przez internautkę 44-latek realizował różne transakcje finansowe, wpłacał na podane mu konta pieniądze, instalował na telefonie różne aplikacje. Zmanipulowany przez oszustkę przekazał jej ponad 44 tysiące złotych. Gdy kontakt z kobietą urwał się, mężczyzna zaczął czytać „w sieci” o podobnych oszustwach i dopiero wtedy zorientował się, iż padł jej ofiarą.

Niestety, oszuści stale doskonalą swoje metody działania, przy pomocy których najpierw zdobywają zaufanie, a następnie okradają swoje ofiary. Przestępcy stosują odpowiednio sformułowane zwroty lub tworzą bardziej rozbudowane i złożone fabuły w celu wzbudzenia ufności.

Zazwyczaj oszuści wykorzystują łatwowierność, chęć szybkiego wzbogacenia, pośpiech, czy ciekawość. Przede wszystkim musimy być jednak świadomi tego, iż bezpieczeństwo między innymi w wirtualnej przestrzeni zależy od samych jej użytkowników. Nie pomogą nam żadne zabezpieczenia systemowe o ile sami nie zachowamy szczególnej ostrożności i zdrowego rozsądku.

Idź do oryginalnego materiału