Myśli są cudowne. Sam proces myślenia, tworzenia, kreowania.
Myśli potrafią uskrzydlać, potrafią też wbić nas w ziemię.
Myśli mają moc. Jednak to my panujemy nad nimi, a nie one nad nami.
A tak wiele osób ciągle sądzi, iż nie może nic z nimi zrobić.
Możesz.
Tak samo możesz się myślami przytulać, a możesz sobie nimi dopierdalać.
Myśli to nasz autostrada do emocji. A pod wpływem emocji, często podejmujemy wiele decyzji.
Myśli przyciągają podobne myśli, generują je. A na bazie nich spotyka nad to, co nas spotyka.
Pozytywne myśli = pozytywne zdarzenia.
Na szczęście myśli można opanować, można je kształtować. Można je choćby zmieniać.
Do zmiany myśli jest potrzebne zaangażowanie i działanie.
Samo się nie zrobi…
Łapcie zatem kilka sprawdzonych sposobów.
1. Przycisk STOP.
Kiedy czujesz, iż zaraz myśl sprawi, iż Twój nastrój walnie na glebę, to wyobraź sobie wielki przycisk STOP w głowie, a następnie do naciśnij.
Zadaj sobie pytanie „czy naprawdę tak właśnie myślę”.
Zasada jest prosta, nie blokujesz myśli, a pozwalasz jej odpłynąć.
Akceptacja prowadzi do zmiany, blokowanie do kumulacji.
Kiedy zaczynasz akceptować, masz czas na zmianę, na przekierowanie myśli.
Skup się na czymś innym, przypomnij sobie, jakąś miłą sytuację, stwórz nową, dobrą myśl.
2. Reguła 5 sekund.
Właśnie to powinien być punkt najważniejszy.
Uwielbiam ją za jej prostotę i skuteczność.
Kiedy dopadają Cię złe myśli, zacznij liczyć o 5 do 1. Nasz mózg nie może myśleć o dwóch rzeczach równocześnie, więc sam proces liczenia już wybija go z równowagi. Masz wtedy przestrzeń i czas na podmianę.
Połącz to z działaniem. Reguła pięciu sekund jest też świetna, kiedy wiecznie odkładasz coś na potem.
Zaczynasz liczyć i działasz, nie dajesz sobie czasu w wymówki.
Wszystkimi członkami się pod tym podpisuję.
3. Tu i teraz.
To prosty punkt.
Skup się na teraźniejszości. Nie wędruj za daleko w przyszłość, bo ona zależy od tego, co zrobisz teraz. Nie zostawaj w przeszłości, bo na nią nie masz już wpływu, a tylko wytrąca Cię z równowagi.
Mózg nie odróżnia fantazji o rzeczywistości. Dla niego nie ma różnicy, czy snujesz dobre, czy złe scenariusze, reakcje organizmu zawsze będą realne.
Uważność polega na byciu tu i teraz, życiu w tym danym momencie, to klucz do przeżywani życia na 100%.
4. Medytacja.
To cudowny sposób na naukę siebie. Na rozróżnianie i poznawanie myśli. Medytacja wycisza, pozwala dostrzec to, co się w nas dzieje.
To po prostu sposób na zatrzymanie. A momenty zatrzymania są ważne, bo teraz wszyscy pędzimy.
Zacznij od kilku minut, zobacz, co Twój umysł będzie Ci podrzucał, jakie myśli i pozwól im płynąć.
5. Generuj zmiany.
Mózg lubi wygodę. Zmiany wymagają wysiłku. Zmiany powodują lęk, bo zmuszasz mózg do pracy i nauki czegoś nowego. Podrywasz go z kanapy, na której siedzi.
Dlatego wrzuć go na bieżnię. Niech się zmęczy. Nawyki to proces, nauka czegoś nowego powoduje zakwasy na zwojach, ale to Cię wzbogaca.
Baw się. Rzucaj sobie wyzwania, przerwij schematy, a za każdym razem, kiedy mózg będzie się buntował, pogłaszcz go czule i powiedz, iż wszystko będzie dobrze.
Weź życie w swoje ręce.
6. Myśli to prawdy.
Myśli są trochę jak plotki, w których może, ale nie musi być wiele prawdy.
Największa moc kryje się w tym, iż możesz nimi sterować. Ty wybierasz, którym nadajesz sens, a którym nie.
Urzeczywistniasz takie, w które chcesz wierzyć. Zrozum to.
7. Zapisuj.
Nadmiar myśli może przytłoczyć. Dlatego zapisuj je na kartce, opróżnisz głowę i spojrzysz z innej perspektywy na to, co tam się rodzi w Twoim umyśle.
8. Porzuć czarnowidztwo.
Wiesz, najgorsze scenariusze, jakie sobie wyobrażasz, nigdy się nie spełnią. Serio. Natomiast budując sobie w głowie najgorsze obrazy, nakręcasz się tylko i obniżasz swój nastrój.
Zamiast skupiać się na tym, co złe, skup się na znalezieniu rozwiązań. To lepszy sposób niż gdybanie, co będzie, kiedy jeszcze nic się nie wydarzyło.
9. Zamęcz myśli.
Aktywność fizyczna odcina myśli, a przy okazji poprawia kondycję i zdrowie.
Jednym słowem. Uprawiaj sport. Jakikolwiek. Chodzi tylko o to, żeby na moment skupić się na niemyśleniu.
Nie ma znaczenia, czy to będzie siłownia, wyczynowe chodzenie po parku, spacery. Zrób cokolwiek, co Cię oderwie od codzienności.
10. Oddychaj.
Wdech i wydech. Na spokojnie. Tutaj nie ma większej filozofii. Rytmiczne, spokojne oddechy niwelują stres i redukują ilość myśli w głowie.
Stosuj to, kiedy tylko myśli zaczną Cię „cisnąć”.
Zrozum, iż to Ty jesteś ich pracodawcą, a nie one Twoim.
Żyj po swojemu!
Sprawdź też tekst – 10 kroków, które nakierują Cię na szczęście!