– Mam rodzinę, dwójkę dzieci i stabilne życie. To był szok. Z mężem zadzwoniliśmy do wszystkich, którzy widzieli zdjęcie. Okazało się, iż ktoś umieścił przerobione zdjęcie na Telegramie, w grupie o nazwie „Knjaževac-Bor”. Ludzie stamtąd je pobierali i wysyłali sobie – wyznaje Adrijana. Państwo Petkoviciowie od razu poinformowali policję. Przez kilkanaście dni Adrijana i jej mąż nie mieli żadnych informacji. Po dwóch tygodniach policja stwierdziła, iż wystosuje ostrzeżenie do administratora grupy na Telegramie. Poinformowano kobietę, iż w kwestii jej „rozebranego zdjęcia” nic więcej zrobić nie mogą, ponieważ nie doszło do szantażu. A przerobiona fotka była „tylko udostępniana w grupach”. – Nie jesteś ani pierwsza, ani ostatnia – usłyszała Adrijana od jednego z funkcjonariuszy.
Serbka miała nadzieję, iż policji uda się zidentyfikować autora deepfake’a i będzie mogła złożyć pozew. Ale jej nadzieja na walkę o sprawiedliwość umarła szybciej, niż się spodziewała. Dziś na Telegramie znajdują się dziesiątki stron i botów, dzięki których każdy może użyć sztucznej inteligencji i kilkoma kliknięciami wykorzystać ją do „rozebrania” wybranych zdjęć.
Niektóre programy są płatne, inne darmowe
Te płatne cieszą się coraz większym wzięciem. Pod koniec kwietnia br. służący do „elektronicznego rozbierania” kanał ClothOff miał 155 tys. subskrybentów. Na początku czerwca już 540 tysięcy! Użytkownicy mogą bezpłatnie wygenerować trzy nagie zdjęcia. Aby dalej korzystać z bota, muszą już zapłacić. Ale atrakcyjnych ofert rabatowych nie brakuje. Na przykład 60 proc. zniżki na Nowy Rok czy tzw. różowa bielizna na walentynki. – Jeśli Serbia nie zmieni kodeksu karnego, takich przypadków będzie więcej – uważa Vanja Macanović, prawniczka z Autonomicznego Centrum dla Kobiet w Belgradzie, które zapewnia wsparcie prawne ofiarom przemocy. – Przypadki te mogą stać się dominującą formą przemocy rówieś niczej wobec dziewcząt oraz przemocy wobec kobiet ze strony byłych partnerów. A sprawcy tych ohydnych działań będą bezkarni.
O tym, jak łatwo jest niewinnemu zdjęciu nadać jednoznacznie seksualny charakter, przekonała się w Dniu Kobiet popularna 50-letnia serbska piosenkarka Goca Tržan. „Dżoni”, administrator( ka) grupy czatowej na Telegramie, zamieścił(a) cztery lata temu zdjęcie piosenkarki w T-shircie, gdy opowiadała 70 tys. obserwującym o swoich zmaganiach z zapłodnieniem in vitro. „Dżoni” po jakimś czasie udostępnił(a) to samo zdjęcie piosenkarki z jednym wyjątkiem – Goca była na nim naga! W tym samym czasie na Telegramie „Dżoni” wrzucił(a) pozornie „nieszkodliwe” zdjęcie, na którym widać kobietę o ciemnych włosach siedzącą w kawiarni w czarnogórskiej Budvie. Chwilę później „Dżoni” podmienił( a) rzeczoną fotkę, „rozbierając” tę samą kobietę!
Fałszywa pornografia
Problem „fałszywej pornografii” nie ogranicza się do Serbii. W maju br. policja w Kosowie aresztowała siedem osób. Zarzuca im się administrowanie na Telegramie grupą Albkings. Aż 100 tys. jej członków miało udostępniać „głęboko fałszywe i obraźliwe zdjęcia”. Nieco lepiej pod względem prawnym wygląda problem w Chorwacji i w Czarnogórze. Podgorica wprowadziła pojęcie „przestępstwa polegającego na niewłaściwym wykorzystaniu cudzego zdjęcia, nagrania, portretu lub pliku zawierających treści o charakterze jednoznacznie seksualnym”. Za takie działania czarnogórski kodeks karny przewiduje karę do dwóch lat więzienia.
Prowadzone przez „BalkanInsight” dziennikarskie śledztwo pokazało, iż w tej chwili na Telegramie, który ma ponad 700 mln użytkowników dziennie, działa co najmniej 20 grup, które regularnie w taki właśnie wulgarny sposób obrabiają zdjęcia.