Zostaliśmy zakładnikami BigTechów? "Niestety uwierzyliśmy, iż bycie ciągle dostępnym jest warunkiem rozwoju kariery"
Zdjęcie: Kobieta przy komputerze (zdj. ilustracyjne)
— Rano telefon jest "tylko" budzikiem, wieczorem też, bo przecież trzeba go nastawić, ale iż przy okazji wjeżdża jeszcze cały wagon memów i innych guilty pleasures. Warto się zastanowić, jaką walutą płacę za internet. Płacę relacjami z bliskimi. Płacę walutą emocji, bo to, co czytam, przekłada się na to, co czuję — mówi Magdalena Bigaj, twórczyni i prezeska Fundacji Instytut Cyfrowego Obywatelstwa.