Inflacja bazowa w Polsce znów lekko wzrosła. Według najnowszych danych Narodowego Banku Polskiego, w czerwcu 2025 roku wyniosła 3,4 proc. rok do roku. Choć zmiana względem maja jest niewielka, ekonomiści zwracają uwagę na utrzymującą się presję cenową w gospodarce. To może mieć wpływ na kolejne decyzje Rady Polityki Pieniężnej i sytuację kredytobiorców.

Fot. Warszawa w Pigułce
Inflacja bazowa w Polsce rośnie. Nowe dane NBP budzą pytania o przyszłość stóp procentowych
Narodowy Bank Polski opublikował najnowsze dane o inflacji bazowej. W czerwcu 2025 roku wskaźnik inflacji, liczony po wyłączeniu cen żywności i energii, wzrósł do poziomu 3,4 proc. rok do roku. To nieznacznie więcej niż miesiąc wcześniej, gdy wynosił 3,3 proc. Choć wzrost jest symboliczny, może mieć znaczenie dla dalszej polityki pieniężnej i decyzji Rady Polityki Pieniężnej.
NBP wylicza cztery miary inflacji bazowej
Oprócz inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii, NBP publikuje również trzy inne wskaźniki bazowe. W czerwcu inflacja:
- po wyłączeniu cen administrowanych wyniosła 2,5 proc., tyle samo co w maju,
- po wyłączeniu cen najbardziej zmiennych spadła z 4,6 proc. do 4,5 proc.,
- tzw. 15-proc. średnia obcięta osiągnęła 3,7 proc., wobec 3,8 proc. miesiąc wcześniej.
Dla porównania zasadniczy wskaźnik CPI, obejmujący cały koszyk konsumencki, wyniósł 4,1 proc. rdr.
Co oznaczają te dane dla gospodarki?
Eksperci NBP tłumaczą, iż analiza inflacji bazowej pozwala lepiej zrozumieć źródła presji cenowej. Inflacja po wyłączeniu cen żywności i energii uznawana jest za najbardziej miarodajną z punktu widzenia banku centralnego, ponieważ obejmuje dobra i usługi, na które ma on realny wpływ poprzez politykę stóp procentowych.
Ceny żywności zależą głównie od warunków pogodowych i sytuacji na rynkach rolnych, natomiast ceny energii – w tym paliw – są kształtowane przez globalne rynki, często pod wpływem spekulacji. Dlatego ich wyłączenie umożliwia lepszą ocenę „trwałej” inflacji krajowej.
Czy inflacja będzie przez cały czas rosła?
Choć inflacja bazowa wzrosła tylko o 0,1 pkt proc., niepokój budzi jej uporczywość. Komentatorzy zwracają uwagę, iż mimo wcześniejszego spadku wskaźników inflacyjnych, tempo ich dalszej dezinflacji spowalnia. Może to oznaczać, iż osiągnięcie celu inflacyjnego NBP (2,5 proc. z dopuszczalnym odchyleniem) będzie trudniejsze niż zakładano.
Dla RPP to sygnał ostrzegawczy. Choć stopy procentowe utrzymywane są w tej chwili bez zmian, dalszy wzrost inflacji bazowej może zmusić bank centralny do rewizji swojej strategii. Na razie jednak w komunikatach nie pojawiają się zapowiedzi zmian.
Wzrost inflacji bazowej, choć niewielki, może stać się jednym z kluczowych tematów w kolejnych miesiącach – zarówno dla analityków rynku, jak i kredytobiorców, którzy uważnie śledzą decyzje Rady Polityki Pieniężnej.