– Znowu po moją duszę się zjawiłeś, żeby mi nerwy szarpać? Patrzcie, jaki to angielski lord! On, widzicie, raczy jeść po pięćdziesiąt gramów! – Grzmiała sprzedawczyni

naszkraj.online 6 dni temu
Znowu przyszedłeś mnie denerwować? Patrzcie go, jaki panicz angielski! On, widzicie, pozwala sobie na pięćdziesiąt gramów! Huczała sprzedawczyni. Podniósł do góry rude jak słoneczko kocię. Malec, zobaczywszy przed sobą groźną twarz, wcale się nie przestraszył. Wyrwał się z rąk chłopca, wskoczył na ladę, przebiegł po niej i przytulił się do brudnobiałego fartucha cioci Klaudii, trąc […]
Idź do oryginalnego materiału