Telefon zadzwonił nagle, przerywając poranną ciszę jak ostrze noża. Anna Kowalska, siedząc przy oknie z haftem w ręku, drgnęła i powoli podniosła słuchawkę. Kobiecy głos po drugiej stronie był spięty i niespokojny: — Anna Kowalska? — Tak, słucham. — Przepraszam za niepokój… ale dzwonię w sprawie pani syna. — Z Krzysiem coś się stało? W […]