Zmiana płci a małżeństwo?
Osoby, które zdecydowały się na zmianę płci chcą wieść normalne życie i normalnie funkcjonować w społeczeństwie. Dlatego wiele z nich wstępuje w związek małżeński. I o ile nic nie powinno stać na przeszkodzie ku jego zawarciu po zmianie płci, tak kwestia ta nieco komplikuje się, gdy dana osoba była w nim przed operacją. Rzućmy zatem nieco więcej światła na to, jak zmiana płci ma się do małżeństwa.
Zmiana stanu cywilnego po zmianie płci
Generalnie nic nie stoi na przeszkodzie, aby osoba transseksualna weszła w związek małżeński. Z prawnego punktu widzenia traktuje się ją zgodnie z płcią metrykalną, a więc tą widniejącą na akcie urodzenia. o ile nie został jeszcze wydany prawomocny wyrok potwierdzający zmianę płci, jednostka nie utożsamiająca się ze swoją płcią biologiczną może wejść w związek małżeński, ale wyłącznie z osobą, która w chwili zawarcia małżeństwa będzie płci przeciwnej. Choć zdawać by się mogło, iż osoby transseksualne nie będą dążyły do zawarcia małżeństwa przed dokonaniem prawnej zmiany płci, to w praktyce takich sytuacji jest dość sporo. Jednostki, które decydują się wziąć ślub jako przedstawiciele płci, z którą się nie utożsamiają, często czynią to, aby wyprzeć swoją faktyczną tożsamość płciową lub nie są zdecydowane na operację zmiany płci.
Inaczej kwestia ta przedstawia się, gdy w sprawie danej osoby zapadnie wyrok ustalający nową płeć metrykalną. W świetle prawa jest ona już traktowana jako przedstawiciel płci, z którą się psychicznie utożsamia, co oznacza iż może bez przeszkód wejść w związek małżeński z osobą o przeciwnej płci metrykalnej. Oznacza to, iż transkobieta (będąca wcześniej biologicznie mężczyzną) może wejść w związek małżeński z mężczyzną.
Zmiana płci osoby będącej w związku małżeńskim
Osoby, które zdecydowały się na zmianę płci czeka długa droga do osiągnięcia tego celu. Mowa tu zarówno o kwestiach prawno-formalnych, jak i zabiegach medycznych. Sprawa komplikuje się jeszcze bardziej, o ile jednostka taka znajduje się w związku małżeńskim. Ponieważ w świetle polskiego prawa małżeństwo to związek tworzony przez mężczyznę i kobietę, osoba w nim pozostająca, aby zmienić płeć musi wcześniej wystąpić o rozwód. W przeciwnym razie sąd może nie uwzględnić powództwa o prawną zmianę płci. Przychylając się do pozwu bez uprzedniego orzeczenia rozwodu oznaczałoby, iż małżeństwo tworzą osoby tej samej płci, co jest sprzeczne z obowiązującym prawem.
Mogłoby się zdawać, iż uzyskanie rozwodu nie stanowi większego problemu, jednak w praktyce często okazuje się to trudniejsze niż mogłoby się z pozoru wydawać. Po pierwsze drugi ze współmałżonków może poczuć się pokrzywdzony i oszukany lub uznawać dążenia partnera za chwilową fanaberię, a co za tym idzie, nie zgodzić się na rozwód. Po drugie należy wiedzieć, iż sam transseksualizm jednego z małżonków wcale nie stanowi przesłanki wystarczającej do rozwiązania związku małżeńskiego. Konieczne jest bowiem wykazanie, iż nastąpił zupełny i trwały rozkład pożycia. To, iż dana osoba nie utożsamia się ze swoją płcią biologiczną nie musi automatycznie oznaczać, iż między małżonkami zerwane zostały więzi fizyczne, psychiczne oraz gospodarcze. Dlatego podczas rozprawy rozwodowej trzeba udowodnić, iż doszło do ich ustania.
Ślub kościelny a zmiana płci
W świetle prawa kościelnego, małżeństwo, w którym jedna ze stron decyduje się na zmianę płci, staje się nieważne. Kościół uznaje bowiem transseksualizm za rodzaj tzw. niezdolności natury psychicznej, zakładając przy tym, iż istniał on jeszcze przed zawarciem związku małżeńskiego. Niezdolność ta, zgodnie ze stanowiskiem kościelnym, uniemożliwia wywiązywanie się z obowiązków małżeńskich. Transseksualizm i związana z nim zmiana płci, stoją bowiem do nich w opozycji. Kobieta, która psychicznie czuje się mężczyzną, nie będzie bowiem w stanie w pełni zadowolić małżonka będącego przedstawicielem płci męskiej.
Kwestia małżeństwa osób transseksualnych, które poważnie rozważają zmianę płci lub mają ją już za sobą, nie jest zatem zbyt mocno skomplikowana. W tym aspekcie najważniejsze znaczenie zdaje się mieć to, czy jednostka jest faktycznie zdeterminowana do tego, aby zmienić płeć.