Zenek Martyniuk mieszka na Podlasiu
Zenek Martyniukurodził się w podlaskiej miejscowości Gredele. Temu regionowi Polski jest wierny do dziś. Przez pewien czas mieszkał - już z żoną, Danutą Martyniuk - w Bielsku Podlaskim. W 1994 roku przeprowadzili się do Białegostoku, a następnie do niewielkiej, zacisznej Grabówki tuż pod miastem. Tam mieszkają do dzisiaj.Reklama
Kuchnia podlaska obfituje w niezwykłe, przepyszne potrawy. Mieszają się w niej wpływy kultury wschodniej: litewskiej, białoruskiej, ukraińskiej, a choćby tatarskiej - i wielu innych. To sprawia, iż na stołach nie brakuje różnorodności, a wiele dań ma specjalne certyfikaty oryginalności, chroniące receptury czy składniki. Przykładem mogą byś znane sery korycińskie z ziołami.
Dania kuchni tego regionu nie zyskałyby jednak aprobaty influencerów reklamujących niskotłuszczowe czy bezglutenowe potrawy fit. Mięsne pyzy, czyli kartacze, kiszka i babka ziemniaczana ze skwarkami, słodkie sękacze i ciasta marcinki - wszystko to jest pyszne, ale i dosyć kaloryczne. Zenek i Danuta Martyniukowie mają jednak swoje sposoby na to, jak zadbać jednocześnie o zdrowie, jak i podniebienie.
Jakie nawyki miał kiedyś Zenek Martyniuk?
Danuta i Zenon Martyniukowie świętowali ostatnio rocznicę ślubu. Para jest nierozłączna, a kiedy żona króla disco-polo postanowiła zadbać o sylwetkę i zdrową dietę, także i muzyk zainspirował się jej nowymi nawykami. Zresztą od wielu lat podkreśla, iż ukochana dobrze wie, jak zadbać o jego potrzeby i to właśnie ona gotuje mu jego ulubione potrawy.
Martyniuk zapiera się, iż nie stosował nigdy żadnej specjalnej diety. Dobrą kondycję, jaką od lat prezentuje na scenie, zawdzięcza temu, iż zdecydowanie ograniczył spożycie trunków wyskokowych, a także słodyczy - choć z tymi drugimi miał wyjątkowy problem, bo je uwielbia. Zenek dba też o sen i choć odrobinę ruchu.
W przeszłości jadł nieregularnie, zwłaszcza kiedy był w trasie koncertowej, podjadał też w nocy. Od jakiegoś czasu Danuta dba, by spożywał pięć pełnowartościowych posiłków dziennie, w tym zdrowe śniadania.
"Na szczęście w tygodniu mam czas na pracę w ogrodzie, a bardzo lubię to robić, więc liczę, iż ruch przed domem dobrze mi zrobi. No i chodzę na spacery z moją suczką Chiką, więc trochę tej aktywności na szczęście jest" - mówił kilka lat temu w wywiadzie dla "Faktu".
Nie jest tajemnicą, iż muzyk świetnie zarabia - portfel nie jest zatem ograniczeniem, o ile chodzi o ulubione dania. Szczególnie jedno w ostatnim czasie musiało go słono kosztować.
Ulubione potrawy Zenka Martyniuka
Martyniuk sam przyznaje, iż niektóre ulubione potrawy nie przysłużyły się jego sylwetce. Kiedy w 2023 roku przez miesiąc występował w Stanach Zjednoczonych, przytył 10 kilogramów przez same "przepyszne steki", na które go zapraszano. Po powrocie skończył z ich spożyciem, co gwałtownie pozwoliło mu wrócić do dawnych wymiarów.
Steki to niejedyne droga przekąska. Inna, powszechnie dostępna w Polsce, to... truskawki. choćby w okresie nie należą one do najtańszych, a Zenek potrafi je jeść przez calutkie lato - i to dzień w dzień! Wyobrażacie sobie, jaką fortunę zostawia w warzywniaku?
"Moja żona świetnie gotuje, różne smakołyczki pojawiają się u nas na stole. Jemy dużo owoców, a ja szczególnie uwielbiam truskawki. Codziennie muszą u mnie być truskawki ze śmietaną! Kupuję je teraz często, bo pojawił się drugi zbiór i są jeszcze smaczniejsze niż te czerwcowe. Są słodsze i mają lepszy smak" - wyznał w rozmowie z "Faktem" w sierpniu, kilka lat temu.
Poza truskawkami ze śmietaną zdecydował się jednak ograniczyć słodkości.
"Pilnuję się ostatnimi czasy. Zrezygnowałem ze słodyczy i efekty już widać. Stroje sceniczne leżą na mnie lepiej. I wszystkie guziki w marynarce mogę zapiąć" - zdradził w "Super Expressie".
Zobacz materiał promocyjny partnera:Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.
Zobacz też:
Martyniukowie nie kryją, jak naprawdę wygląda ich relacja z wnuczką
Martyniuk zdradził, jak wygląda jego małżeństwo
Doniesienia od Zenka Martyniuka nie zostawiły złudzeń