Pierwsze dni wiosny już za nami, ale słońce na naszym niebie przez cały czas pojawia się zdecydowanie za rzadko. o ile więc nie chcesz czekać w tym roku na skromną, naturalną opaleniznę, to koniecznie przyjrzyj się nowości, jaką przygotowała dla nas marka Benefit. Czy powtórzy ona sukces kultowego już bronzera HOOLA?
Czy będzie to godny sukcesor viralowego produktu? Już teraz podbija serca internautów
Bronzer HOOLA marki Benefit przez wiele lat był niezaprzeczalnym faworytem w świecie kosmetyków. Największą sławę zdobył przed 2016 rokiem, a miliony kobiet pokochały go za widoczny, a jednocześnie bardzo delikatny i naturalny efekt muśniętej słońcem skóry. W tym roku Benefit wypuścił na rynek nowość z rodziny HOOLA, która ma szansę pójść w ślady swojego pierwowzoru:
Nowe bronzery w balsamie dostępne są w 5 różnych odcieniach oraz posiadają dedykowany pędzelek ułatwiający rozprowadzanie produktu. Producent kusi nas obietnicą zdrowej i opalonej cery za jednym pociągnięciem aplikatora oraz 12 godzinnym efektem.
To niezbędnik w kosmetyczce każdej z nas - nie bez powodu podbił serca kobiet na całym świecie
Jeżeli jednak zależy ci na bardziej trwałym efekcie opalonej cery, to zajrzyj do Sephory, gdzie już od kilku sezonów królują specjalne kropelki brązujące marki Drunk Elephant. Choć nie należą one do najtańszych kosmetyków, to są bardzo wydajne i sprawią, iż twoja buzia codziennie będzie lśniła słonecznym blaskiem:

Zobacz także: Znamy obsadę nowego filmu Marvela. Na fanów czeka kilka niespodzianek