Klucz zgrzytnął w zamku, a Danuta, starając się nie hałasować, wślizgnęła się do mieszkania. W przedpokoju było ciemno, tylko z kuchni sączyła się wąska smuga światła. Rodzice znów nie spali, choć zegar dawno przekroczył północ. Ostatnio to się zdarzało często – długie nocne rozmowy za zamkniętymi drzwiami. Zwykle ciche, czasem przeradzające się w stłumioną sprzeczkę.
Danuta zdjęła buty, postawiła torbę z laptopem na komodzie i przemknęła korytarzem do swojego pokoju. Nie chciała tłumaczyć, dlaczego się spóźniła, choć powód był słuszny – projekt w pracy nie chciał się skończyć, a deadline wisiał na karku.
Przez ścianę dobiegały stłumione głosy.
“Nie, Grzesiu, ja tak dłużej nie mogę” – mama mówiła cicho, ale w jej głosie było wyraźne poddenerwowanie. “Obiecywałeś jeszcze w zeszłym miesiącu.”
“Krysia, zrozum, to nie jest dobry moment” – tata, najwyraźniej, znów się tłumaczył.
Danuta westchnęła zmęczona. Ostatnio rodzice ciągle o coś się sprzeczali, ale przy niej udawali, iż wszystko gra. No cóż, mieli już swoje lata, ona dawno dorosła, ale i tak nieprzyjemnie było myśleć, iż w ich związku coś się sypie.
Rozebrała się, umyła i wgramoliła pod kołdrę, ale sen nie przychodził. Myśli krążyły wokół tego samego. Jej brat Tomek mieszkał osobno, w innym mieście, i rzadko przyjeżdżał. jeżeli rodzice się rozwiodą – kto z kim zostanie? Komu przypadnie mieszkanie? I dlaczego ukrywają swoje problemy?
Głosy za ścianą nie milkły. Danuta sięgnęła do szafki nocnej i namacała słuchawki – chciała zagłuszyć cudze tajemnice muzyką. Dłonią potrąciła telefon, który spadł na dywan. Podnosząc go, przypadkowo uruchomiła dyktafon. Palec zawisł nad ekranem.
A co jeśli… nagrać ich rozmowę? Tylko po to, żeby się dowiedzieć, o co chodzi, a nie gdybać. Bo jeżeli zapyta wprost, na pewno zbyją, powiedzą, iż wszystko w porządku.
Sumienie ukłuło nieprzyjemnie. Podsłuchiwanie to niedobrze, a co dopiero nagrywanie. Ale z drugiej strony – to jej rodzice, jej rodzina. Ma prawo wiedzieć, jeżeli dzieje się coś poważnego.
Zdecydowana, Danuta włączyła dyktafon, położyła telefon na szafce bliżej ściany i nakryła się kołdrą z głową.
Rano, szykując się do pracy, zauważyła, iż zarówno ojciec, jak i matka wyglądali na niewyspanych. Przy śniadaniu prawie nie rozmawiali, tylko wymieniali się zdawkowymi zdaniami.
“Wczoraj wróciłaś późno” – zauważyła mama, nalewając herbatę. “Znowu zostałaś w pracy?”
“Tak, kończyliśmy projekt” – skinęła głową Danuta. “A wy czego nie spaliście?”
“E, tak tylko, film oglądaliśmy” – machnęła ręką mama, choćby nie patrząc na córkę.
Tata wbił wzrok w gazetę i udawał, iż pochłania go artykuł.
“Dzisiaj nie czekaj na mnie na obiad” – powiedział, nie podnosząc oczu. “Negocjacje z klientem, pewno się spóźnię.”
Mama zaciMama zacisnęła usta, ale nic nie powiedziała, a Danuta pomyślała, iż to dopiero początek odkrywania rodzinnych sekretów, które okazały się znaczwnie słodsze, niż się spodziewała.