Hej, dzisiaj w ramach cyklu "Zakupy z Anette" mam Wam do pokazania dwa gadżety kuchenne: młynki do soli i pieprzu oraz butelkę z dozownikiem na olej. Zacznijmy może od kwestii technicznych.
Młynki wykonane są ze szkła oraz stali nierdzewnej. Posiadają bardzo cichy mechanizm mielący, co było dla mnie niezwykle miłym zaskoczeniem. Moje wcześniejsze młynki bardzo głośno "rzęziły" :p Szkło jest grube, a stalowe elementy gładkie i równe.
Młynki są dość dużych rozmiarów, co możecie zobaczyć na zdjęciu poniżej (w stosunku do wielkości dłoni). Mnie osobiście właśnie takie były potrzebne. Na stole wolę mieć klasyczną solniczkę i pieprzniczkę z dziurkami - wiecie... w jednej ręce cały pomidor, drugą solimy - praktyczność przede wszystkim :p Te dwa (a adekwatnie trzy) cudeńka stoją u mnie koło kuchenki i korzystam z nich podczas przyrządzania potraw.
Minusy? Musiałabym być czepialska, żeby jakieś znaleźć. Jedyne, co przyszło mi do głowy to miejsce łączenia szkła, które komuś (czepialskiemu :p) może się nie spodobać. Jednak kiedy napełnimy młynki przyprawami, żeby owe łączenia dostrzec trzeba się mocno przyjrzeć.
I jeszcze małe wyjaśnienie skąd u mnie trzy sztuki szklanych kulek, skoro sprzedawane są w kompletach po dwie? Otóż pierwsza przesyłka przyszła uszkodzona i jeden z młynków był potłuczony w drobny mak. Poinformowałam sklep o zaistniałej sytuacji, przesłałam zdjęcie na maila i bez problemu wysłali dwa kolejne młynki :)
Kupicie je na stronie Rosegal (konkretnie TUTAJ) i uważam, iż w niczym nie odbiegają od młynków z oferty np. Home&You czy innych sklepów z rzeczami gospodarstwa domowego (za moich czasów tak to się nazywało :p), a wyróżniają się dość niespotykanym kształtem. Z czystym sumieniem mogę Wam je polecić. Cena to ok.95 zł za 2 szt. (na kurs dolara z dnia 27.12.16 r.)
-------------------------------------------------------------------
I drugie "urządzenie" to butelka na olej. Posiada ona dozownik, który rozpyla mikroskopijną mgiełkę. Wykonany jest również ze stali nierdzewnej, a wewnątrz ma jakby plastikowy wkład (pojemnik). Szczerze? Na olej według mnie ta zabawka się nie nadaje. Nie dlatego, iż jest jakoś źle wykonana. Wizualnie i mechanicznie wszystko jest ok. Jednak olej jest produktem zbyt gęstym i dozownik zwyczajnie sobie z nim nie radzi. Zmieniłam jej przeznaczenie i u mnie jest butelką na ocet. W tej roli spisuje się całkiem nieźle. Chociaż jest malutkie "ale" - jeżeli ktoś lubi polać na przykład galaretę sporą ilością octu, to musi się napsikać. Dozownik wydobywa z urządzenia dosłownie mikro mgiełkę. To nie są kropelki jakie macie w butelkach do spryskiwania roślin. Cena butelki to ok.14 zł i kupicie ją TUTAJ.
Mam nadzieję, iż cykl zakupowy Wam się podoba. Tematyka będzie zróżnicowana - nie tylko modowa, ale postaram się przekazywać Wam informacje konkretnie, rzeczowo i rzetelnie. A jako iż posiadam w swojej kolekcji sporo gadżetów do domu - zarówno z chińskich stron jak i z IKEI, Jyska, Pepco czy Biedronki - to myślę, iż takie wpisy okażą się dla Was przydatne ;)