Zajadały się nimi całe pokolenia, dziś młodzi mówią: "fuj!". Szkoda, bo są pyszne i tanie

kobieta.gazeta.pl 2 godzin temu
Kuchnia babci zwykle kojarzy się z pysznymi, przyjemnie otulającymi przysmakami. Lubimy wracać do nich wspomnieniami. Nie brakuje jednak dań, od których na samą myśl robi nam się niedobrze. Co ciekawe, kiedyś uważano je wręcz za rarytas, dziś wiele osób nie chce na nie choćby patrzeć. To błąd!
Z babciną kuchnią na dwoje babka wróżyła. Na stole albo lądowały mięciutkie i puszyste racuchy, albo coś, o czym wolelibyśmy zapomnieć. Zupa czekoladowa, która okazała się czerniną albo pierogi z dziwnym ciemnym farszem, do którego zakradły się ozory wieprzowe, to zdecydowanie nie są potrawy, które przełykaliśmy z radością. W zasadzie wiele osób wciąż nie chce mieć zbyt wiele wspólnego z podrobami.


REKLAMA


Zobacz wideo Viki Gabor zaczęła uczyć się polskiego w wieku 10 lat. "Nie czuję się komfortowo w języku polskim"


Co jedzono dawniej? "Oszalałaś!"
Nasze babcie zajadały się nimi jak szalone. W dużej mierze było to wynikiem słabego dostępu do mięsa, które było po prostu drogie. A na bazie takich żołądków czy serduszek można przygotować dania nie tylko pyszne, ale także bardzo zdrowe. W dodatku za niewielkie pieniądze dało się (i daje także obecnie) wykarmić całą rodzinę. Dziś jednak stronimy od podrobów, a podanie ich dzieciom czy młodzieży prawdopodobnie zakończy się na pytaniu: "Oszalałaś?! A gdzie awokado i krewetki?".


Jakie podroby są najzdrowsze? Dobre nie tylko na skórę
A szkoda, bo to prawdziwa skarbnica dobra. Są bogate przede wszystkim w witaminę A oraz te z grupy B, a także żelazo. Dzięki czemu między innymi wspierają nasz wzrok, poprawiają kondycję skóry, a także pomagają walczyć z infekcjami oraz anemią. Jak w przypadku większości produktów, nie powinno się ich jeść na potęgę, ale kilka potraw zdecydowanie warto wprowadzić do regularnego jadłospisu.
Na szczęście coraz częściej pojawiają się w menu wielu restauracji. jeżeli więc nie do końca wierzymy we własne siły w przyrządzeniu pysznych nóżek w galarecie albo dudek (czyli wieprzowych płucek), warto zaufać specjalistom. Kto wie, może jeszcze podziękujemy babci za te "niespodzianki".
Idź do oryginalnego materiału