Zagadka nr 4 Jedyna zachowana do dzisiaj kaliska baszta zwana jest Dorotką, gdyż takie imię – według legendy – nosiła piękna córka starosty urzędującego w pobliskim zamku. Aliści Dorotka, miast poszukać sobie kawalera wśród ówczesnych elit zakochała się w biednym pastuszku, który za przepływającą pod murami fosą krówki wypasał. Tatko nie mógł się na taki mezalians zgodzić i – by nie przychodziły Dorci do głowy randkowe pokusy - zamknął córeczkę w baszcie, z okienek której mogła sobie co najwyżej na ukochanego popatrzeć. W wersji hard tej legendy starosta zamknął Dorotkę w baszcie za karę, kiedy przyłapano młodzież na zakazanych spotkaniach. A może znacie imię tego absztyfikanta , który rozmiękczał serce D orotki nie tylko gorącym uczuciem ale także ofiarowywanymi trzewikami, które – w chwilach nudy podczas wypasu bydląt – własnoręcznie wyrabiał?
Piotr Sobolewski
Odpowiedź opublikujemy jutro