Zabytkowy pałac w Glince

szaryburek.pl 1 rok temu

Ten piękny barokowy pałac przetrwał dwie wojny światowe, z czasem opustoszał i zaczął popadać w ruinę. W 2003 r. Agencja Nieruchomości Rolnych postanowiła wydzierżawić obiekt na dziesięć lat osobie prywatnej. Umowę zerwano już po sześciu, ponieważ dzierżawca nie miał zamiaru realizować poleceń konserwatora zabytków. Nikt także nie przystąpił do przetargu tego obiektu, który odbył się w 2019 r. Czy odzyska jeszcze dawny blask? Poznajcie historię tego wyjątkowego pałacu.

Glinka to mała wieś na Dolnym Śląsku, według Wikipedii miejscowość zamieszkuje około 500 osób. Znajduje się tu pałac, który został wzniesiony w drugiej połowie XVIII wieku. Pierwotnie należał do rodziny von Stosch, w 1831 r. przeszedł na własność rodu von Zobeltitz i w jego posiadaniu pozostał do 1945 r.

Ten piękny barokowy pałac przetrwał dwie wojny światowe, w późniejszych latach stał się własnością PGR. Mieściły się w nim m.in. przedszkole, żłobek, biura i stołówka. Wraz z upadkiem PGR pałac opustoszał i z czasem zaczął popadać w ruinę. W 2003 r. Agencja Nieruchomości Rolnych postanowiła wydzierżawić obiekt na dziesięć lat osobie prywatnej. Umowę zerwano już po sześciu, ponieważ pałac był w złym stanie technicznym, a dzierżawca nie miał zamiaru realizować poleceń konserwatora zabytków. Tym samym pałac ponownie stał się własnością Agencji Nieruchomości Rolnych.

W kolejnych latach pałac był stopniowo okradany ze wszystkiego, co miało jakąkolwiek wartość. Wyprute zostały wszystkie przewody ze ścian i wyniesiono wszystkie metalowe elementy. Skradziono także pięknie zdobioną stolarkę okienną i drzwiową. Niestety w tej chwili budynek jest w fatalnym stanie i grozi zawaleniem. Niebezpieczne jest już samo poruszanie się po obiekcie, a zrobić sobie krzywdę można tam w każdym momencie. Trudno jest znaleźć wejście do jego wnętrza, cały pałac otaczają bujne krzaki, które skutecznie zniechęcają, aby się przez nie przedzierać. W jego bliskim sąsiedztwie znajdują się dwa zamieszkane budynki, z których jeden był kiedyś domem dla pałacowej służby.

Wejście na teren pałacu poprzedzone jest okazałą barokową bramą o wysokich prostokątnych filarach.

Nie było chętnych na kupno pałacu.

Nikt nie wpłacił wadium i nie przystąpił do przetargu, który odbył się w 2019 r. Jak podaje serwis gora.naszemiasto.pl „Po weryfikacji aktualności operatu szacunkowego i ponownej weryfikacji stanu formalno-prawnego planujemy ponowić procedurę sprzedaży – informuje Dorota Grygiel, starszy specjalista wydziału kształtowania ustroju rolnego i gospodarowania zasobem we wrocławskim oddziale terenowym Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa. W ofercie KOWR, w zasobach którego znajduje się w tej chwili pałac w Glince, była nie tylko działka z pałacem, ale cały zespół pałacowo-parkowy wraz z budynkami gospodarczymi, przyległymi gruntami rolnymi i drogą dojazdową. Cena wywoławcza wynosiła 589 800,00 zł. Cena części nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków wynosiła 389 526,00 zł, co stanowiło około 66,04 proc. ceny nieruchomości”.

Nie da się ukryć, iż pałac w Glince jest w katastrofalnym stanie i przywrócenie go do dawnej świetności wymagałoby olbrzymich nakładów finansowych.

————-

Moją pasją są podróże i fotografowanie miejsc mniej znanych, zapomnianych, niedostępnych i opuszczonych. Staram się wyszukiwać miejsca, według mnie warte uwagi, mające swój klimat i urok. Myślę, iż stworzyła się wokół tego co robię jakaś mała, fajna społeczność. Nigdy nie myślałem, iż to zrobię, ale doszedłem do wniosku, iż stworzę swój Patronite. Wspierając mnie na nim, sprawisz, iż będę mógł rozwinąć mojego bloga, wyjeżdżać częściej i dalej i z tego tworzyć fajne relacje. W ten sposób także Wam podpowiadać jakieś interesujące miejsce na wyprawy. Kto wie, może to kiedyś przerodzi się w moją jedyną pracę… Bardzo dziękuję Pawłowi, Karolinie, Magdalenie, Małgorzacie, Władysławowi, Alexowi i Magdzie, którzy wsparli moje działania i zostali moimi pierwszymi patronami.

————-

Idź do oryginalnego materiału