Zabierają jako pamiątkę, na lotnisku przeżywają szok. Przeczytaj, zanim stracisz kilkanaście tysięcy złotych

Sardynia słynie z pięknych, piaszczystych plaż i krystalicznej wody. Wyrzucane na brzeg muszelki i kamyki aż proszą się o zebranie. Zastanów się jednak dwa razy, zanim to zrobisz. Ta pamiątka z włoskiej wyspy może kosztować cię krocie.

Sardynia jest bardzo popularnym kierunkiem turystycznym. W 2024 roku padł rekord - włoską wyspę odwiedziło aż 18,9 mln ludzi. Sporą część stanowili Polacy, bo aż 440 tys., czyli o 50% więcej niż w 2023 roku. Kto wie, może w 2025 roku pojawią się jeszcze większe tłumy?

W związku z wielkim zainteresowaniem tym kierunkiem turystycznym władze regionu postanowiły zorganizować kampanię reklamową, która ma na celu uświadamianie turystów o tym, czego nie wolno robić na urokliwych plażach.

Wielu gości może być zaskoczonych, ale zbieranie muszelek i kamyków jest zabronione. Za niedostosowanie się do tego zakazu grozi kara finansowa w wysokości aż 3 tys. euro, co w przeliczeniu wynosi 12,7 tys. zł. Trzeba przyznać, iż ta kwota zwala z nóg.

Kolejny zakaz dotyczy psów. Otóż nie można zabierać czworonogów na sardyńskie plaże poza wyznaczonymi dniami albo godzinami. Jeszcze inne mają specjalne strefy przeznaczone dla turystów ze swoimi pupilami. Wówczas tylko tam mogą plażować.

Zakazuje się również rezerwowania miejsc na plaży np. przez zostawienie na noc ręcznika czy parasola. choćby takie działanie uznawane jest za nieuczciwe wobec innych plażowiczów i traktowane jak wykroczenie.

Kolejne zakazy we Włoszech dotyczą wnoszenia głośników i słuchania głośnej muzyki. Jest to zabronione na miejskich plażach, tj. Cala Cipolla i Mari Pintau. Stworzono także w Cagliari i Villasimius strefy wolne od dymu.

Właśnie dlatego wybierając się na wycieczkę do Sardynii, warto najpierw poznać obowiązujące tam zasady. W przeciwnym wypadku kara finansowa może uprzykrzyć nam wypoczynek.