Z przepisem Ewy Wachowicz pierwszy naleśnik zawsze się udaje. Oto jej niezawodny trik

gazeta.pl 2 godzin temu
Ewa Wachowicz ujawniła Plotkowi przepis na puszyste naleśniki. Zdradziła też jeden trik, za pomocą którego pierwszy naleśnik zawsze się udaje.
26 września świętujemy Dzień Naleśnika. Chyba każdy uwielbia te cienkie i smaczne placki, które można jeść na różne sposoby - z wytrawnym lub słodkim nadzieniem lub innymi dodatkami. Mogłoby się wydawać, iż w prosty sposób można je przygotować w domu, ale chyba każdy wie, iż zwykle pierwszy naleśnik jest nieudany i trafia prosto do kosza. Ewa Wachowicz zdradziła jednak Plotkowi prosty trik, za pomocą którego każdy naleśnik się uda.

REKLAMA







Zobacz wideo Wachowicz o cenach jagodzianek. Po jej radzie nie będziecie narzekać!



Wachowicz świętuje Dzień Naleśnika. Oto jej przepis, który zawsze wychodzi
Okazuje się, iż Ewa Wachowicz zna kilka prostych trików na naleśniki. Zdradziła nam, iż można dodać wodę gazowaną, dzięki czemu będą puszyste. Można też zrobić je na mące krupczatce, dzięki czemu będą bardziej chrupkie. "Najważniejsze, by pierwszy naleśnik smażyć na dobrze rozgrzanej patelni, lekko natłuszczonej" - powiedziała Ewa Wachowicz w rozmowie z Plotkiem. Ekspertka ujawniła nam też przepis na naleśniki.
"Mój przepis domowy: cztery jaja, dwie szklanki mąki (ja robię na orkiszowej jasnej) jedna szklanka mleka, jedna szklanka wody gazowanej, cukier, jeżeli na słodko (dwie łyżki), szczypta soli i 1/4 kostki rozpuszczonego masła (w zależności od gatunku mąki, czasem trzeba ciut mniej wody lub ciut więcej). Ciasto po zmiksowaniu składników odstawić na 10-15 min i dopiero smażyć (gluten musi 'usieciowić' ciasto, inaczej będzie się rwać przy przewracaniu)" - ujawniła nam Ewa Wachowicz.


Ewa Wachowicz mówi wprost. Takie jagodzianki byłyby najlepsze
Już na wstępie Wachowicz dała do zrozumienia, iż bardzo nie lubi rozmawiać o cenach. Jej zdaniem idealna jagodzianka będzie wtedy, gdy sami pójdziemy do lasu pozbierać jagody i sami tę jagodziankę zrobimy. - jeżeli włożymy w nią jeszcze serce i dużo pracy, to ona będzie najsmaczniejsza i najlepsza na świecie i wtedy w ogóle o cenach nie trzeba będzie rozmawiać - tłumaczyła w rozmowie z Plotkiem. Nasza reporterka zapytała również Wachowicz o to, co sądzi o wysokich cenach drożdżówek u popularnych restauratorów. - Ja nigdy nie krytykuję żadnych cen, dlatego, iż ja też sama mam restaurację i ja wiem, na co składa się cena każdego dania, które jemy i które kupujemy w cukierni czy restauracji. Wszystko zależy od czynszu, od wynagrodzenia dla pracowników, od tego skąd pozyskujemy jagody, czy jest sezon, czy go nie ma. (...) Cena jagodzianek będzie też zupełnie inna tam, gdzie te jagody są i tam, gdzie ich nie ma - mówiła. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Idź do oryginalnego materiału