Nowy rok sprzyja planom i postanowieniom – i nie ma w tym nic złego, o ile podchodzimy do nich rozsądnie. Zamiast długiej listy nierealnych celów, lepiej wybrać kilka mądrych, możliwych do wykonania kroków, które zadbają zarówno o ciało, jak i o głowę. Małe zmiany, wprowadzane konsekwentnie, mają większą szansę przetrwać niż radykalne rewolucje od 1 stycznia.
Fot. Archiwum WEMOto 10 prostych postanowień „dla ciała i dla ducha”:
- Codzienny spacer – choćby 20-30 minut.
- Jedno zdrowe „ulepszenie” w diecie – np. więcej warzyw zamiast kolejnej porcji słodyczy.
- Sen jako priorytet – stałe godziny kładzenia się spać i wstawania.
- Raz w tygodniu „dzień bez windy” – wybieranie schodów zamiast windy czy ruchomych schodów.
- Ograniczenie scrollowania – np. maksymalnie 30 minut dziennie w mediach społecznościowych.
- Jedna książka w miesiącu – beletrystyka lub reportaż, by dać odpocząć głowie od ekranów.
- Krótka gimnastyka rano – 5-10 minut rozciągania po wstaniu z łóżka.
- Regularne badania – zaplanowanie i wykonanie podstawowych badań profilaktycznych.
- Raz w tygodniu czas „tylko dla siebie” – bez wyrzutów sumienia: hobby, spacer, cisza.
- Wdzięczność na koniec dnia – zapisanie 2-3 rzeczy, za które jesteśmy danego dnia wdzięczni.
Każde z tych postanowień można wprowadzać stopniowo – nie wszystko naraz. Ważniejsze od idealnego startu jest to, żeby wytrwać dłużej niż do połowy stycznia.
WEM














