Z Maroka do Kanady. Ucieczka po wolność

bejsment.com 4 godzin temu

Kiedy Rahma Esslouani w lipcu 2024 r. wylądowała na lotnisku Pearson w Toronto, poczuła po raz pierwszy od lat coś, co wcześniej było dla niej niedostępne: spokój, bezpieczeństwo i wolność. – Teraz mogę nosić, co chcę, mogę iść za rękę z partnerką ulicą i nikt mnie nie atakuje. Nikt się nie wtrąca. Nikt mnie nie bije – mówi.

32-letnia Esslouani uciekła z Maroka, gdzie przez ponad dekadę była nękana z powodu swojej tożsamości seksualnej i ekspresji płciowej. – Zawsze czułam większy pociąg do kobiet. Nie lubiłam tradycyjnych strojów. Chciałam być sobą – opowiada.

Przemoc w szkole, prześladowania w pracy, szykany ze strony rodziny – wszystko to doprowadziło do dramatycznej decyzji. Gdy bliscy próbowali zmusić ją do małżeństwa z mężczyzną, uciekła do Turcji. Tam jednak trafiła na kolejną falę homofobii, pobicia, areszt i deportacyjną niepewność.

Nowa szansa dzięki Rainbow Railroad

Po serii upokorzeń i przemocy Esslouani znalazła pomoc w kanadyjskiej organizacji Rainbow Railroad, wspierającej osoby LGBTQ+ uciekające przed prześladowaniami. – Po jednym dniu odpowiedzieli mi: „Nie jesteś sama”. To dla mnie znaczyło wszystko – mówi Rahma.

Dzięki organizacji uzyskała status uchodźczyni i w lipcu 2024 roku przyleciała do Kanady. Dziś przygotowuje się do udziału w swojej pierwszej paradzie równości – u boku nowej partnerki, którą poznała w Toronto.

– To jest moje zwycięstwo, po wszystkim, co przeszłam przez te wszystkie lata – mówi.

Rośnie liczba prześladowań. Kanada wciąż bezpieczną przystanią

Z danych opublikowanych w najnowszym raporcie Rainbow Railroad wynika, iż w 2023 roku organizacja udzieliła pomocy prawie 6 tysiącom osób. – Widzimy niepokojący regres, jeżeli chodzi o prawa osób LGBTQ+. Odmowa dostępu do edukacji, opieki zdrowotnej, przemocy – to dzieje się coraz częściej – mówi Devon Matthews, szef programów organizacji.

Rainbow Railroad podkreśla, iż Kanada jako jedyny kraj na świecie umożliwia organizacjom queer kierowanie uchodźców do państwowego systemu azylowego. W ciągu ostatnich czterech lat liczba osób objętych pomocą wzrosła o ponad 1000 procent.

Na podst. CityNews

Idź do oryginalnego materiału