„Wyszłam za Bogdana z rozsądku, bo zazdrościły mi go koleżanki. ...

polki.pl 1 tydzień temu
„Nużył mnie swoją obecnością, ale w zdobywaniu mojej ręki był niestrudzony. Koleżanki piszczały z zachwytu. Ideał, tylko nie dla mnie. Doszło w końcu do tego, iż ilekroć próbował się do mnie przytulić, odsuwałam się z niesmakiem. O bliskości i intymności nie było choćby mowy”.
Idź do oryginalnego materiału