Wynająłem samochód, by przywieźć żonę ze szpitala – sąsiad pomógł nam wnieść ją do domu. „Wszystko będzie dobrze,” pocieszałem żonę, „tylko żyj. Chociaż siądź i rozmawiaj ze mną. Tylko żyj. Ja wszystkiego się nauczę. Tylko mnie nie zostawiaj, moja gołąbko…!”

naszkraj.online 1 tydzień temu
12 października 2025 r. – Dziś wzięliśmy pod uwagę trochę przeszłości, by zrozumieć, jak doprowadziły nas do tego momentu. Kiedy wypisała mnie z szpitala po udarze, wynająłem samochód i z pomocą sąsiada wprowadziliśmy mnie do domu w Podlesiu. „Wszystko będzie dobrze – pocieszałem siebie – tylko żyj. Usiądź, porozmawiaj ze mną, a ja załatwię resztę. […]
Idź do oryginalnego materiału