Choć łosoś króluje na wielu polskich stołach, ja częściej sięgam po jego tańszego kuzyna. Różowy kolor, delikatna konsystencja i bogactwo składników odżywczych sprawiają, iż ten popularny gatunek nie ustępuje droższym rybom. Gdy go przyrządzam, rodzina choćby się nie orientuje, iż na talerzu wcale nie leży łosoś.