„Wstydziłam się, iż straciłam pracę, więc się zadłużyłam, żeby trzymać poziom. ...

polki.pl 7 godzin temu
„O zmianie zawodu choćby nie myślałam. Do sklepu miałam pójść? Albo na pocztę? I wegetować jak moje przyjaciółki? Nigdy! Nie wiem, na co wtedy liczyłam. Chyba na cud. Gdybym chociaż miała bogatego męża, mogłabym sobie marudzić do woli, czekać na jakąś sensowniejszą propozycję. Ale nie miałam nikogo, choćby rodziny”.
Idź do oryginalnego materiału