"Współlokatorka zmieniła moje życie w piekło. Kradła mi kosmetyki i wyjadała jedzenie z lodówki"

Zdjęcie: Marian Weyo


"Pierwsze dwa tygodnie były świetne, ale później zaczęło się psuć. Moja nowa współlokatorka pokazała swoje prawdziwe oblicze" — pisze w liście do naszej redakcji Marcelina. "Zupełnie nie wiedziałam, jak mam dotrzeć do tej dziewczyny. Nic nie pomagało. Miałam wrażenie, iż mówię jak do ściany. Ona niby słuchała, ale później i tak robiła swoje" — wspomina.