Pielęgnacja włosów jest jak uprawa kwiatów. Niektóre rośliny potrzebują dużo słońca, inne wolą schować się w cieniu; jedne piją bez umiaru, drugie po kropelce. Tylko gdy zaspokoisz ich wymagania, odwdzięczą się pięknym wyglądem. Podobnie jest z włosami – one też mają różne potrzeby, które zależą głównie od ich porowatości. Przygotowaliśmy dla Ciebie krótki poradnik, z którym sprawdzisz, jakie masz włosy, i dobierzesz adekwatne kosmetyki.
O co chodzi z porowatością włosów?
Każdy z tysięcy włosów na Twojej głowie zbudowany jest z korzenia i łodygi. Łodyga to ta widoczna część włosa, która składa się z dwóch lub trzech warstw:
- rdzenia (dotyczy grubych włosów);
- kory, którą tworzy wiele warstw włókien (to ona odpowiada za masę i kolor włosa);
- osłonki (warstwy rogowej, powłoczki), którą tworzą łuski i która chroni włosy przed np. promieniowaniem UV czy szybką utratą wilgoci.
Zależnie od kilku czynników łuski tworzące osłonkę włosów przylegają do kory lub od niej odstają, mniej czy bardziej. I bohaterka tego artykułu – porowatość włosów to właśnie położenie i stopień rozchylenia ich łusek.
Gdy łuski ciasno przylegają do kory, włosy są niskoporowate, gdy mocno odstają – wysokoporowate. Łuski włosów średnioporowatych nie są z kolei ani całkiem szczelne, ani zupełnie otwarte, w dodatku sytuacja zmienia się zależnie od np. pogody, pielęgnacji czy diety.
Jak to ocenić? Obserwuj swoje włosy po umyciu. jeżeli długo pozostają mokre, są gładkie, śliskie i trudno je wystylizować, to najpewniej masz włosy niskoporowate. jeżeli schną szybko, są raczej matowe i szorstkie, a poza tym się puszą – prawdopodobnie wysokoporowate. Włosy średnioporowate schną w umiarkowanym tempie i są dość łatwe w układaniu, ale czasem sprawiają problemy.
Możesz też zrobić popularny test: wrzucić suchy włos do szklanki z wodą. jeżeli od razu opada na dno, Twoje włosy są raczej wysokoporowate; jeżeli długo się unosi na powierzchni – niskoporowate. Nie traktuj jednak wyników tego testu jako pewnika – raczej po prostu obserwuj swoje kosmyki.
Po co to całe zamieszanie? Od porowatości zależy, czego włosy potrzebują. Niskoporowate lubią lekkie kosmetyki, a wysokoporowate – bogate, nawilżające formuły z dodatkiem emolientów. Średnioporowate wymagają z kolei równowagi. Ale… to jeszcze nie wszystko.
Mimo innych potrzeb każdy włos potrzebuje zbilansowanej diety
Wróćmy do analogii z roślinami, które oprócz wody i słońca potrzebują jeszcze składników odżywczych: nawożenia. I mimo iż każdy gatunek wymaga nieco innych nawozów, wszystkie żywią się tymi samymi składnikami, tyle iż podanymi w różnych ilościach i proporcjach. Dokładnie tak samo jest z włosami.
Niezależnie od porowatości włosy potrzebują trzech składników z trzech grup: protein, emolientów i humektantów. Gdy brakuje jednego z tych składników lub któryś jest w nadmiarze, włosy „marudzą” lub wręcz odmawiają współpracy.
- Proteiny (np. keratyna, jedwab czy proteiny ryżu) pomagają odbudować strukturę włosów, regenerują je i wzmacniają.
- Humektanty (np. aloes, gliceryna czy kwas hialuronowy) nawilżają włosy, wiążą w nich wodę.
- Emolienty (głównie oleje i masła roślinne) chronią przed utratą wilgoci oraz domykają łuski i wygładzają włosy.
Zależnie od porowatości włosy potrzebują różnego udziału protein, humektantów i emolientów w pielęgnacji. Natomiast kosmetyki uniwersalne – typu szampon i odżywka – powinny uwzględniać tzw. równowagę PEH, czyli odpowiedni udział składników z tych trzech grup.
Jak dobrać szampon do włosów nisko-, wysoko- i średnioporowatych?
- Włosy niskoporowate
Włosy niskoporowate są gładkie, lśniące i dość odporne na szkodliwe czynniki. Nie lubią jednak nadmiaru i trudno chłoną substancje odżywcze. Łatwo je przeciążyć, zwłaszcza ciężkimi olejami, proteinami i silikonami (np. olejem rycynowym czy kokosowym, keratyną).
Najlepiej służą im delikatne, naturalne szampony do włosów, np. z pokrzywą czy skrzypem. Kosmetyki powinny zawierać łagodne substancje myjące (np. Coco-glucoside), ziołowe ekstrakty i lekkie humektanty (np. aloes, gliceryna). Proteiny też są potrzebne, ale – jak wyżej – bez skłonności do obciążania (np. ryżu) i stosunkowo rzadko (raz na kilka myć).
- Włosy wysokoporowate
Włosy wysokoporowate potrzebują sporo wsparcia – są suche, szorstkie i zwykle dosyć zniszczone. Potrzebują silnego odżywienia i nawilżenia, ale trzeba je też traktować delikatnie i chronić.
W szamponach do włosów wysokoporowatych powinny się znaleźć oleje bogate w kwasy tłuszczowe (np. lniany, konopny, z awokado), nawilżacze (np. aloes, kwas hialuronowy), łagodzący pantenol czy gliceryna i odżywcze proteiny (np. jedwabiu, owsa). Najlepiej sięgnąć po naturalne szampony odbudowujące, które jednocześnie łagodnie myją i intensywnie pielęgnują – bez silnych detergentów i wysuszających alkoholi, za to z olejami, wyciągami roślinnymi i witaminami.
Szczególnie ważnymi składnikami szamponów do włosów wysokoporowatych są emolienty, które pomagają zamknąć łuski, np. olej z pestek winogron, olej arganowy czy masło shea.
- Włosy średnioporowate
Włosy średnioporowate potrzebują równowagi, zwłaszcza równowagi PEH. Źle znoszą nadmiar jednego rodzaju składników. jeżeli przesadzisz z proteinami, zrobią się sztywne, a jeżeli z humektantami, będą się puszyć. Przez nadmiar emolientów oklapną: przeciążysz je. W szamponach do włosów średnioporowatych szukaj balansu – lekkich olejków (np. makadamia, ze słodkich migdałów), naturalnych ekstraktów roślinnych i lekkich protein.
Obserwuj, jak włosy reagują na konkretne składniki i dostosowuj pielęgnację do ich bieżących potrzeb – bo średnioporowate bywają kapryśne i zwykle okresowo zmieniają swój charakter.
Jak widzisz, porowatość włosów i równowaga PEH to tematy znacznie łatwiejsze, niż się wydaje na pierwszy rzut oka, a w określeniu typu włosów może Ci też pomóc fryzjer albo trycholog. Na końcu pozostaje sprawdzić parę kosmetyków i cieszyć się lepiej współpracującymi, piękniejszymi kosmykami.