**Dziennik, poniedziałek, chłodny poranek** Wysiadam z czarnego SUV-a, silnik cicho stygnie za mną. Nie wyglądam jak właściciel sieci popularnych barów mlecznych. Zamiast eleganckich garniturów i błyszczących butów – znoszone dżinsy, wytarta bluza z kapturem i wełniana czapka nasunięta nisko na czoło. Dla przechodniów jestem po prostu kolejnym facetem idącym na śniadanie. Albo kimś, kto od […]