za dużo chciałem
dusza pyta dlaczego
nic nie miałem
ciało się nie dziwi
dusza niedowierza
które wybrać drzwi
tego czy innego życia
cielesność to mało
duchowość wiele
razem umieranie dało
podwójne zdziwienie
życie oczy wytrzeszcza
cel odległy nie wierzy
dusznej duszy nie ma
przepłakanie pacierzy
ona się dziwi
odłączona
ciało bez wiary
męka niedokończona
zdziwione łzy
spadają w drugą stronę
prosto do duszy
ciało już martwe
gubienie nadziei dziwi
wszak ona sensem
tego co się zdarzy
z niepewnym losem
jeszcze się zadziwię
od siebie wracając
do życia wrócę
z nieuchronną wiarą
teraz krzyczę
choć nikt nie słyszy
znowu się gubię
w bezwonnej rozpaczy
chcę zapachnieć szczęściem
wiele razy jeszcze
i ze zdziwieniem spojrzeć
no ożywione życie
Statystyki: autor: Toyer — 06 lip 2024, 15:26